Dokładnie 2 stycznia skończyła się laba dla zawodników Sandra Spa Pogoni Szczecin oraz sztabu szkoleniowego. Trenerzy Rafał Biały i Sławomir Fogtman nakreślili plan na najbliższe tygodnie. Będzie jak zwykle dużo mocnych treningów oraz sparingowego grania. Wszystko po to, by osiągnąć cel, jakim w tym sezonie jest walka w grupie mistrzowskiej. Przypomnijmy, że Portowcy zajmują obecnie dobre 8. miejsce i mają już 6 punktów przewagi na dziewiątym w tabeli Chrobrym Głogów. W pierwszych zajęciach zabrakło niestety kilku kluczowych postaci. Wrócił za to Mateusz Zaremba.
W pierwszych zajęciach nie mogli uczestniczyć: Anton Terekhof, Dmytro Horiha oraz Adam Wąsowski. Dwóch pierwszych przebywa na zgrupowaniu swojej kadry, która przygotowuje się do mistrzostw Europy. Obrotowy zaś leczy kontuzję, której doznał podczas meczu z KPR-em Gwardią Opole. Diagnoza w jego przypadku nie okazała się optymistyczna. Podstawowy obrońca Pogoni zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i nie dokończy już sezonu w granatowo-bordowych barwach. Wrócił za to Mateusz Zaremba, w sumie na treningu stawiło się 12 zawodników.
Trener Rafał Biały wraz z drugim trenerem Sławomirem Fogtmanem przedstawili zespołowi plan na najbliższe 4 tygodnie. I tak do 13 stycznia ekipa z Grodu Gryfa będzie ćwiczyć na swoich obiektach. Część zajęć będzie miała miejsce w hali przy Twardowskiego 12b, część w kompleksie fitness. Nie zabraknie treningów na wolnym powietrzu. Dzień później Pogoń uda się do Pogorzelicy, do ośrodka swojego sponsora tytularnego. Natomiast w dniach 17 i 18 stycznia zmierzy się z NMC Górnik Zabrze, Chrobry Głogów i Energa MKS Kalisz w turnieju Sandra Spa Cup w Gryficach. Pierwszym rywalem szczecinian w 2020 roku będzie Torus Wybrzeże Gdańsk, które poprowadzi już nowy szkoleniowiec, Krzysztof Kisiel. Spotkanie zaplanowano na 29 stycznia (środa).
źródło: własne
|
|