Akcja Tomasza Śniega zapewniła PGE Spójni Stargard zwycięstwo nad Legią Warszawa 71:69 w sobotnim meczu Energa Basket Ligi. Zespół trenera Jacka Winnickiego całkiem nieźle rozpoczął to spotkanie - szczególnie w obronie. Po późniejszych trafieniach Darnella Jacksona oraz Tomasza Śniega prowadził 11:4. Legia długo szukała rytmu w ataku, ale pomogli w tym Michał Michalak oraz Filip Matczak. Dzięki akcji tego ostatniego po 10 minutach to goście prowadzili 16:12.
W drugiej kwarcie gospodarze szybko doprowadzili do wyrównania, a później zdobywali przewagę dzięki trójkom Adama Brenka i Jokubasa Gintvainisa. Do ataku włączył się również Raymond Cowels, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 35:31.
Na początku trzeciej kwarty zespół ze Stargardu uciekł na siedem punktów, ale goście szybko się zbliżali, w czym bardzo pomagał Romaric Belemene. Sytuację PGE Spójni uspokajali ponownie Tomasz Śnieg i Kacper Młynarski, a m.in. dzięki Cowelsowi po 30 minutach było już 55:46. W czwartej kwarcie Michał Michalak robił wszystko, aby jeszcze poprawić wynik na korzyść Legii, ale to było za mało. Zaczął mu jednak pomagać Filip Matczak, a dzięki akcji Milana Milovanovicia ekipa z Warszawy przegrywała zaledwie punktem! Ten sam zawodnik na minutę przed końcem doprowadził do remisu. Bohaterem został jednak Tomasz Śnieg - to dzięki jego indywidualnej akcji stargardzianie zwyciężyli 71:69! Najlepszym strzelcem gospodarzy był Raymond Cowels z 16 punktami. Michał Michalak zanotował 25 punktów i 8 asyst dla Legii.
źródło: plk.pl
|
|