Nie doszło do niespodzianki w Stargardzie. W hali przy ulicy Pierwszej Brygady Polski Cukier Toruń pewnie pokonał PGE Spójnię Stargard 82:73. Początek meczu był wyrównany. Goście trafili dwa razy za trzy za sprawą Keitha Hornsby'ego. Gospodarze utrzymywali się w grze dzięki skutecznym rzutom za dwa oczka. Od połowy pierwszej kwarty goście zaczęli jednak uciekać. Po rzucie Kyla Weavera torunianie prowadzili 20:10.
Stargardzianie nie załamali się jednak. Na początku drugiej kwarty doprowadzili do remisu 27:27. Stało się tak za sprawą akcji 2+1 w wykonaniu Mateusza Kostrzewskiego. Przyjezdni szybko odbudowali prowadzenie. Za trzy trafili Keith Hornsby oraz Bartosz Diduszko. Ten pierwszy był liderem Polskiego Cukru w piątkowym meczu.
Gospodarze przygrywali do przerwy różnicą czterech punktów (42:38). Trzecia kwarta była najsłabszą w spotkaniu. Przyjezdni utrzymywali jednak bezpieczną przewagę. Stargardzianie próbowali gonić, ale nie byli w stanie przegonić torunian. Bartosz Bochno wykorzystał dwa rzuty osobiste i zrobiło się 52:51 dla gości. Pięć punktów zdobytych przez Keitha Hornsby'ego znów pozwoliło torunianom odetchnąć. W pewnym momencie Polski Cukier prowadził różnicą piętnastu punktów. Lider rozgrywek nie pozwolił się przegonić i potwierdził dobrą formę.
źródło: własne
|
|