Czwarty mecz z rzędu wygrały King Wilki Morskie Szczecin. Szczecinianie pewnie zwyciężyli na wyjeździe z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski. Początek spotkania był wyrównany. Gospodarzy w grze utrzymywał Jakub Garbacz, który trzy razy trafił za trzy. Od połowy pierwszej kwarty goście zaczęli powoli budować przewagę. Szczecinianie skutecznie rozegrali trzy akcje za dwa punkty i ze stanu 17:15, zrobiło się 23:15 po pierwszej kwarcie. Miejscowi zupełnie stanęli w drugiej kwarcie. Goście nie mieli za to problemów ze skutecznością.
Cleveland Melvin oraz Jakov Mustapić nękali defensywę miejscowych, która nie potrafiła ich powstrzymać. Po czterech minutach gry zrobiło się już 36:15 dla przyjezdnych. Szczecinianie pewnie kontrolowali przebieg spotkania. Koszykarze z Ostrowa Wielkopolskiego przebudzili się, ale w drugiej kwarcie zdobyli zaledwie dziesięć punktów. Do przerwy King Wilki prowadziły wyraźnie, 45:25.
Po rzucie wolnym Bena McCauleya szczecinianie prowadzili różnicą 25 punktów. Kiedy Dustin Ware celnie trafił za trzy, na tablicy widniał wynik 63:35. Było to największe prowadzenie gości od początku meczu. Trzecia kwarta obfitowała w skuteczne akcje. Kibice mieli co oglądać i choć gospodarze poprawili skuteczność, to i tak przegrali tę część - 30:29. Szczecinianie nie zwolnili tempa w ostatniej kwarcie. Trener gości dał okazję rezerwowym, a ci go nie zawiedli. King Wilki uzyskały najwyższe prowadzenie w spotkaniu 92:62, po tym jak trafił Maciej Kucharek. Szczecinianie wygrali także tę część meczu. Po bardzo dobrym występie pewnie wygrali na wyjeździe 96:71.
źródło: własne
|
|