Biało-czerwoni są o krok od awansu na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Podopieczni Jerzego Brzęczka pokonali w Rydze Łotwę 3:0. Bohaterem czwartkowej potyczki został Robert Lewandowski, który zdobył hat-tricka. Przy jego dwóch trafieniach asystował Kamil Grosicki, który ma w swoim dorobku 21 asyst w meczach reprezentacji. W 77. minucie wychowanka Pogoni Szczecin zmienił Przemysław Frankowski. W pełnym wymiarze czasowym na boisku zaprezentował się Grzegorz Krychowiak, wychowanek Orła Mrzeżyno.
Kamil Grosicki: - Przyjechaliśmy tutaj tylko po trzy punkty. Dobrze zaczęliśmy spotkanie, w pierwszych 15 minutach strzeliliśmy dwie bramki i wydawało się, że szybko będą wpadać kolejne. Niestety skuteczność szwankowała, ale na szczęście skończyło się 3-0 i patrzymy już na mecz w niedzielę. Dziś jakieś asysty były, choć ta druga przypadkowa, bo chciałem strzelać. Szkoda tych moich sytuacji, ale mam nadzieję, że w niedzielę będą już gole, nie asysty. Trener stawia na młodych zawodników - Sebastian dostał szansę, zanotował asystę na 1-0, więc ma to coś. Przed meczem mówiłem mu, żeby dryblował i nie kalkulował. W niedzielę ważny mecz i chcemy trzema punktami zbliżyć się do awansu.
Grzegorz Krychowiak: - Na pewno to, że strzeliliśmy szybko dwa gole ułożyło nam spotkanie i łatwiej się grało. Nie ukrywam, że to mecz z serii takich bez historii. Trzeba przyjechać, zrobić robotę i wrócić do Polski. Pamiętamy mecz w Warszawie, męczyliśmy się bardzo do pierwszej bramki, więc dziś wyszliśmy od początku skoncentrowani i szybko uzyskaliśmy korzystny wynik. W ataku pozycyjnym męczymy się, ale też stwarzamy sobie sytuacje. Strzeliliśmy dwie bramki, a tych bramek mieliśmy w poprzednich meczach mało. Nic Łotyszom nie ujmując, nie był to przeciwnik z najwyższej półki. Widziałem wyniki i wiem, jak ważny będzie mecz w niedzielę. Wiemy, jaka jest stawka, ale liczymy na naszych kibiców. Ten mecz będzie zdecydowanie trudniejszy od dzisiejszego.
źródło: własne/90minut.pl
|
|