Piłkarki lidera tabeli II ligi KS Pogoń Tczew nadal bez porażki. W ostatnim meczu spotkały się u siebie z UKS Victoria SP2 Sianów i znów wygrały ale tylko 3:2 i trzeba przyznać, że wygrały zasłużenie ale zwycięstwo nie przyszło im łatwo. Po ostatnich wysokich wygranych meczach 6:2 z Gwiazdą Toruń i 7:0 z Ostrovią 1909 były na fali i faworytkami do wysokiego zwycięstwa, ale piłkarki Victorii SP 2 Sianów nie oddały tanio skóry. Do przerwy było 0:0. Piłkarki z Tczewa przeważały, ale nie stwarzały klarownych sytuacji do strzelenia bramki. Groźne były przy egzekwowaniu rzutów rożnych, ale kończyło się na dobrze dysponowanej bramkarce Victorii SP2 Oktawii Kaszewskiej albo na niecelnych strzałach.
Tuż po przerwie w 46 minucie sianowianki były bliskie strzelenia gola ale zmierzającą do bramki piłkę w ostatniej chwili wybiły tczewskie obrończynie. Zabrakło dosłownie 1,5 metra. W 55 minucie jednak Victoria SP2 traci gola po zamieszaniu pod swoją bramką i tak naprawdę nie wiadomo kto ją strzelił czy była samobójcza czy Magda Górska z Tczewa. Uskrzydlone zdobyciem pierwszej bramki tczewianki już w 60 minucie strzelają drugiego gola a strzelczynią została Sara Podsiadło. Załamane trochę tą stratą sianowianki popełniają błędy w obronie i tracą w 67 minucie trzecią bramkę albo po strzale samobójczym albo strzelczynią była Martyna Tryka. Trzeba przyznać, że we wszystkich bramkach tczewianki miały bardzo dużo szczęścia, bo nie były to bramki wypracowane po pięknych akcjach, ale można powiedzieć szmaty. Ale jak mówi powiedzenie szczęście sprzyja lepszym. Sianowianki przegrywając 3:0 nie tracą nadziei na korzystny rezultat i zrywają się do walki. W 71 minucie Malwina Grzelak będąc sam na sam z bramkarką Pogoni nie wykorzystuje dogodnej sytuacji. Podobnie miała się rzecz w 73 minucie. Po przepięknym podaniu Marty Fil dogodną sytuację sam na sam nie wykorzystuje ponownie Malwina Grzelak. W 82 minucie ładnym strzałem z dystansu popisuje się Wiktoria Robakowska i już tylko 3:1 prowadzą tczewianki. Sianowianki dalej atakują i w 88 minucie ładnym zagraniem z rzutu wolnego popisuje Agnieszka Pencherkiewicz a akcję finalizuje strzałem głową bardzo dobrze grająca Wiktoria Paprocka i jest tylko 3:2. Sianowianki walczą do końca o zmianę wyniku, ostro nacierają ale niestety nie udaje im się zmienić rezultatu a jeszcze mało co nie tracą czwartej bramki. Spotkanie kończy się ostatecznie w pełni zasłużoną wygraną tczewskiej Pogoni 3:2. Po meczu trener Jędrzej Bielecki podsumowując spotkanie pogratulował zwycięskiej ekipie Pogoni wygranej i życzył awansu do I ligi. Stwierdził, że tczewski zespół był od nas lepszy, miał więcej z gry i znaczną przewagę ale wcale tego meczu nie musiał wygrać. Pochwalił też Wiktorię Robakowską, która goni Roberta Lewandowskiego bo już w piątym kolejnym meczu strzela bramkę. Na pochwały zasłużyły w zasadzie wszystkie dziewczyny, które w bardzo trudnych warunkach, przy ostro padającym deszczu dzielnie sobie radziły i były blisko niespodzianki. Do gry w zespole Victorii SP 2 powróciła po półrocznej przerwie Marta Fil i był to jej bardzo udany występ. Dodatkowo jednak trzeba wyróżnić bramkarkę Victorii SP2 Oktawię Kaszewską, Agnieszkę Pencherkiewicz, Wiktorią Paprocką i Wiktoria Kaszyńską. Chociaż inne wiele im nie ustępowały. Następny mecz sianowianki rozegrają na wyjeździe 19 października o godz. 14.00 z KS Spójnia Białe Błota.
W ekipie sianowskiej Victorii SP 2 zagrały: Oktawia Kaszewska, Agata Czaban, Agnieszka Pencherkiewicz, Wiktoria Kaszyńska, Anita Czerwik (63 Karolina Kawałek), Dagmara Petrus (60 Marta Fil), Oliwia Żywanowska, Wiktoria Paprocka, Wiktoria Ostróżka, Wiktoria Robakowska, Malwina Grzelak.
źródło: Victoria SP2 Sianów
