W niedzielę (tj. 7.04.2019) przed szczecińską Pogonią wielka szansa zrobienia pierwszego kroku i otwarcie możliwości powtórzenia sukcesu sprzed 4 lat jakim byłoby dotarcia do wielkiego finału europejskiego pucharu Challenge. Na drodze do tego celu stoi wicelider holenderskiej Eredivisie - H.V. Quintus, klub z prawie 70 letnią tradycją, jeden z największych w „kraju tulipanów”
Quintus ma bogatą historię jeśli chodzi o występy na arenie międzynarodowej, jednak największym sukcesem dotychczas było dotarcie do półfinału Challenge Cup w sezonie 2016/2017, aktualnie holenderki stoją przed szansą poprawienia tego stanu rzeczy. W drodze do półfinału wyeliminowały islandzki Valur, holenderski Geonius V&L oraz hiszpański Rincon Fertilidad Malaga.
''Ponowne dotarcie do półfinału jest dla nas nagrodą. Dla zawodniczek, dla kadry, dla naszych kibiców - to najważniejsze wydarzenie w historii klubu. Mecz z Pogonią Szczecin będzie jeszcze większym wyzwaniem niż to, czego dotychczas doświadczyliśmy. Są silną polską drużyną, która gra twardą i solidną piłkę ręczna, ale jesteśmy na to gotowi” - powiedział René Zwinkels, trener Quintus. W holenderskiej drużynie możemy zobaczyć same krajowe zawodniczki, jednak żadna z nich nie gra w reprezentacji. ''To bardzo młody i ambitny zespół. Zaskoczyła mnie ich aktywna obrona i szybka gra w ataku z silnym rzutem z drugiej linii z obu połówek. Moim zdaniem z tej konfrontacji zwycięsko wyjdzie zespół mający większe doświadczenie oraz chłodną głowę w kluczowych momentach. Mam nadzieję, że w pierwszym meczu osiągniemy dobry wynik. To będzie klucz do zwycięstwa. Oczywiście wierzę w magię naszej hali i atmosfery w niej panującej. Dzień meczu rewanżowego mam nadzieję kibice zapamiętają na długo” - powiedział o rywalkach prezes Pogoni Szczecin, Przemysław Mańkowski W europejskich pucharach najlepiej radzą sobie siostry Zwinkels: Lisanne z 20 trafieniami i Anouk z 19. Czy uda się wykonać pierwszy krok i ostatecznie dotrzeć do wielkiego finału? ''To moje marzenie abyśmy się tam znaleźli. Będzie to wielka nagroda za trud i ryzyko jakie podjęliśmy. Droga do finału jest długa. Otrzymujemy z wielu klubów gratulacje i dowody uznania. Motywacja jest duża. Jestem pewien, że wykorzystamy naszą szansę. Najpierw trzeba wygrać półfinał. Musimy pokazać determinację i tytaniczną walkę na parkiecie w obu spotkaniach - podsumował Mańkowski
źródło: pogonbaltica.pl
|
|