W Toruniu rozegrano mityng ORLEN COPERNICUS CUP. W konkursie skoku o tyczce drugie miejsce zajął Piotr Lisek (OSOT Szczecin). Skaczący co kilka dni zawodnik tym razem pokonał poprzeczkę tylko na wysokości 5.68. Próby na 5.78 nie przyniosły rezultatu. Taki wynik osiągnął Sam Kendriks z USA i cieszył się ze zwycięstwa.
W mocno poprowadzonym przez Patrycję Wyciszkiewicz biegu na 800 metrów świetnie spisała się Sofia Ennaoui. W pierwszym starcie sezonu halowego zawodniczka MKL Szczecin zajęła trzecie miejsce i uzyskała czas 2:00.40, poprawiając o ponad 3 sekundy dotychczasowy rekord życiowy.
Czas podopiecznej Wojciecha Szymaniaka jest czwartym rezultatem w historii polskiej, ale jak sama przyznała po biegu nie korciło jej do złamania bariery 2 minut.
Przed toruńskim mityngiem Marcin Lewandowski obiecał, że przed swoimi kibicami postara się o poprawienie rekordy Polski. Zawodnik bydgoskiego Zawiszy a wychowanek Ósemki Police jest słowny i sztuki tej - ku ogromnemu entuzjazmowi publiczności - dokonał. Chociaż przez większość dystansu Lewandowski tracił do czołówki to później włączył piąty bieg i pomknął do mety mijając ją jako drugi za Samuelem Teferą z czasem 3:36.50. To znacznie poprawiony jego własny rekord kraju, który do środy wynosił 3:37.37. Warto dodać, że czas zwycięzcy, 3:35.57, to najlepszy wynik na świecie w sezonie 2019 i halowy rekord ziemi polskiej. Minimum na halowe mistrzostwa Europy uzyskał także czwarty na mecie Michał Rozmys z Barnima Goleniów, który popisał się w Toruniu czasem 3:38.53.
źródło: pzla.pl/wlasne
|
|