W sobotę o godz. 13:00 rezerwy Pogoni Szczecin rozegrają mecz w ramach IV rundy Pucharu Polski ZZPN. Na boisku w Brojcach zmierzą się z miejscowym Wichrem. - Na pewno nie będzie to dla nas spacerek. Jedziemy jednak po to, żeby wygrać i wiosną dalej grać w Pucharze Polski - mówił szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Rywal szczecinian występuje w a-klasie i po rundzie jesiennej z dorobkiem 36. punktów zajmują pierwsze miejsce w tabeli. Trenerem Wichra jest Tomasz Błotny. - To nie będzie dla nas spacerek. Cały tydzień przygotowywałem chłopaków na to, że jedziemy rozegrać mecz z rywalem, który ma swoje atuty - jest zmobilizowany, w wysokiej formie i gra przed własną publicznością. Szanujemy przeciwnika i na pewno podejdziemy do niego z szacunkiem - mówił w rozmowie z pogonszczecin.pl trener Andrzej Tychowski.
Granatowo-bordowi będą chcieli przerwać dobrą passę gospodarzy. Zespół trenera Tychowskiego przygotowywał się do tego spotkania. - Trenowaliśmy przez cały tydzień w naprawdę niezłym tempie. Jedziemy do Brojc po to, by odnieść zwycięstwo i dalej grać na wiosnę w Pucharze Polski. Nie chcemy kończyć roku porażką, bo to potem zostanie w głowie i będzie miał wpływ na nastroje podczas świąt. Wygraliśmy ostatni mecz ligowy, teraz chcemy wygrać w Pucharze Polski i cały rok zakończyć zwycięstwem w Baltic Sea Cup nad FC Kopenhagą - tłumaczy szkoleniowiec Pogoni.
Przyjazd rezerw Dumy Pomorza reklamowany jest w gminie Brojce jako święto piłki nożnej. Planowano organizację festynu, ale pogoda pokrzyżowała plany. - Ze względu na pogodę musieliśmy zrezygnować. Ale i tak spodziewamy się niezłej frekwencji. Największa mobilizacja jest jednak wśród samych zawodników. Większość z nich ma świadomość, że już pewnie nigdy nie będzie im dane zmierzyć się z tak prestiżowym rywalem - mówił kierownik zespołu, Przemysław Płażalski. Początek spotkania w sobotę, 1 grudnia o godz. 13:00.
źródło: własne/pogonszczecin.pl
|
|