Jedną bramkę mniej zdobyły w swoim ostatnim występie przed rundą rewanżową szczypiornistki Pogoni Baltica Szczecin. Ich rywalkami były brązowe medalistki mistrzostw Polski, Vistal Gdynia. Akcji na remis po 21 nie wykorzystała na 5 sekund przed końcową syreną Ligia Costa. Trafiła w dolną część poprzeczki, ale piłka nie znalazła się za linią bramki. Warte podkreślenia jest to, że trener Adrian Struzik zmuszony był na eksperyment na lewym skrzydle.
Wicemistrzynie Polski grudnia zbyt dobrze nie będą wspominać. Po raz pierwszy ich okres przygotowawczy skoncentrowany był na treningach, a nie grach kontrolnych. Jak jednak podkreślała Agata Cebula, forma nie była najgorsza. - Fizycznie jesteśmy dobrze przygotowane, bo ten czas pozwolił nam mocniej popracować nad kondycją i innymi rzeczami. Myślę, że to nie jest problem - oznajmiła.
Pierwsza połowa nie była dla szczecinianek zbyt dobra. Zespół musiał gonić wynik, ale ostatecznie zakończyła się ona dwubramkową przegraną (10:12). Dobrze prezentowała się Adrianna Płaczek, ale i jej koleżance Martynie Kozłowskiej również niczego nie można było odmówić. W 20. minucie Pogoń przegrywała z Vistalem już 5:10. Dopiero, gdy gdynianki przystanęły w ataku, Pogoń odrobiła część strat. Po zmianie stron na tablicy świetlnej bardzo szybko pojawił się wynik remisowy po 12. Wydawało się, że w końcu mecz się odwróci. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Swoje zawody rozgrywała Monika Kobylińska. Niemniej dwukrotnie przy rzutach karnych musiała uznać wyższość szczecińskich bramkarek. Kiedy Vistal odskoczył na 3 trafienia, wydawało się, że będzie kontrolował mecz. Tak też było do 51. minuty. Wówczas po raz ostatni do siatki trafiła Joanna Kozłowska (17:21). Impas rzutowy spowodował, że Pogoń stanęła przed szansą przynajmniej na remis. Nerwowe chwile lepiej wytrzymały brązowe medalistki, choć mogły za to słono zapłacić. Na kilkadziesiąt sekund przed końcową syreną o czas poprosił Tetelewski, ale jego zespół nie wykorzystał szansy. Lepiej rozegrały to szczecinianki. Idealne podanie do koła otrzymała Ligia Costa. Była niepilnowana, oddała mocny rzut, ale ten zatrzymał się na poprzeczce. Zwycięstwo 21:20 odniósł Vistal.
źródło: własne
|
|