Sobota w piłce ręcznej zostanie zapamiętana nie tylko dlatego, że Pogoń Baltica Szczecin awansowała do najlepszej czwórki w kraju i powalczy o kolejny medal mistrzostw Polski. Kilka godzin później swój arcyważny mecz rozgrywali kadrowicze Tałanta Dujszebajewa. Wśród nich nie zabrakło szczecińskiego akcentu. Łukasz Gierak (na zdj. obok) dostał szansę występu. Będą kolejne?
Przypomnijmy, że Polska pokonała Chile i dzięki wygranej nad Macedonią zagra w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro!
Sam zainteresowany tuż przed turniejem tak mówił o swoim ewentualnym powołaniu do kadry Dujszebajewa. - Wiem, że o to będzie bardzo trudno. Są w kadrze zawodnicy, którzy prezentują naprawdę wysoki poziom i grają w niej już całkiem długo. Ja, można powiedzieć, jako nowy zawodnik będę miał bardzo trudno. Niemniej jadę i się nie poddaję. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na pewno dam z siebie 100 proc., a czas pokaże, jak to będzie.
Debiut wypadł całkiem okazale. Popularny w Grodzie Gryfa 'Giera' asystował, rzucał. Jego pierwsze minuty można ocenić bardzo pozytywnie. To kolejny sportowiec, który późno pierwszy raz pojawił się w oficjalnym spotkaniu drużyny narodowej (obecnie ma 28 lat). Przypomnijmy, że Gierak był już powołany (na czerwcowe mecze z Litwą w 2012r.), ale wówczas nie wystąpił. Teraz został zmiennikiem Przemysława Krajewskiego. Przeciwko Chile trafił trzy bramki i z pewnością będzie się liczył w turnieju olimpijskim. Kariera reprezentacyjna stoi przed nim otworem. Oby ją tylko dobrze wykorzystał.
źródło: własne
|
|