W przedwyborczą sobotę (24.10) koszykarze drugoligowej Kotwicy 50 Kołobrzeg, na których spoczywa rola odbudowy pozycji basketu w portowym mieście udali się do Piły by zmierzyć się z jedną z dwóch drużyn, które nie zaznały jeszcze zwycięstwa. Miejscowemu Basketowi nie wiedzie się w bieżących rozgrywkach. W poprzedniej kolejce doznał wysokiej porażki w Gdańsku dlatego też faworytem starcia byli Kołobrzeżanie.
Czarodzieje z Wydm rozpoczęli zgodnie z planem od prowadzenia 4:0 i 11:3. Jednak niespodziewanie gdy zegar w hali odliczający czas gry zaczął się zbliżać do zera to pilanie zaczęli przejmować inicjatywę i dzięki duetowi Michalski, Zając wygrali pierwszą odsłonę 21:18.
W drugiej ćwiartce mocna do pracy wzięli się biało-niebiescy. W swoim stylu trafiał Grzegorz Arabas i pozostali doświadczeni gracze przyjezdnych. Ponieważ gospodarze mięli spore problemy ze skutecznością tak więc popularna 'Kotwa' odjechała rywalowi na dziewiętnaście oczek.
To co wydarzyło się po przerwie to prawdziwa rzeź niewiniątek... Przyjezdni trafiali jak natchnieni, co powodowało że ich przewaga tylko rosła. Paweł Blechacz wprowadził na parkiet rezerwowych a ci odpłacili się szkoleniowcowi. Utrzymali tempo narzucone przez starszych kolegów przez co doszło do pogromu. Kotwica zdobyła w sumie niemal dwukrotnie tyle punktów co rywale. Basket Piła - Kotwica 50 Kołobrzeg 57:112 (21:18; 8:28; 12:32; 16:34) Basket: M. Uliczka 12, K. Michalski 10, K. Żebrowski 9, B. Lipiński 9 (3x3), M. Zając 8, P. Ludynia 8 (6 zb.), B. Pawlik 1 (7 strat), M. Grabowski 0 (4 straty), A. Sobkowiak 0, B. Rajewicz 0, K. Gaweł 0, M. Pasieka 0 Kotwica 50: P. Pawłowski 22, G. Arabas 19, K. Urban 11, Ł. Wichniarz 10, M. Djurić 10 (6 zb.), M. Chudy 8 (6 strat), A. Małetko 8, P. Kowalczuk 7, P. Lasota 7 (5 zb.), D. Mieczkowski 6 (5 zb., 4 przech., 4 straty), O. Blaszkiewicz 2, G. Dobriański 2
źródło: własne
|
|