Na szczecińskich kortach kwalifikacje do turnieju głównego trwają w najlepsze. Dla polskich zawodników z różnym skutkiem. Kilku z nich już pożegnało się z rywalizacją, w tym szczecinianin Rafał Teurer.
Nasz reprezentant rozegrał zacięte spotkanie z Pavalem Costinem z Rumunii. Pierwszego seta Teurer wygrał 7:5, by w następnym dotkliwie polec 0:6. W trzeciej odsłonie meczu powrócił do niezłej dyspozycji i miał swoje szanse, bo tenisiści niejednokrotnie się przełamywali. Nieco lepszy okazał się jednak Costin, dysponujący mocnym serwisem. Na pierwszym swoim meczu zakończył udział w turnieju także inny Polak - Adrian Andrzejczuk. Nie miał łatwego zadania, bo mierzył się z Philippem Davydenko, uczestnikiem drugiej rundy turnieju głównego ubiegłorocznej edycji Pekao Szczecin Open.
Rosjanin wygrał pierwszą odsłonę meczu 6:4 i wydawało się, że łatwo poradzi sobie z pierwszym rywalem. Andrzejczuk mocno przyłożył się jednak do pracy w drugim secie, sporo biegał i odpowiadał na mocne uderzenia Davydenki w podobny sposób. W pewnym momencie wypracował sobie wynik 4:1, a ostatecznie skończyło się na 6:3. Trzeci set zapowiadał się więc interesująco, ale Rosjanin podkręcił tempo. Często korzystał ze swojego szybkiego nadgarstka i rozrzucał Andrzejczuka po liniach. Wygrał zdecydowanie 6:1, a cały mecz 2:1.
Swój mecz zdążył rozegrać też kolejny polski tenisista - Maciej Rajski, który okazał się lepszy od Bastiana Wagnera z Niemiec (6:1, 7:6). Mniej szczęścia miał posiadacz dzikiej karty - Michał Dembek. Przegrał z Janem Kuncikiem z Czech 6:4, 2:6, 6:7. Z kolei w polskim pojedynku Andriej Kapaś okazał się znacznie mocniejszy od Patryka Janika (6:2, 6:2) i w następnej rundzie kwalifikacji zagra z Niemcem Robinem Kernem, który pokonał Kevina Kylara z Kanady 6:4, 6:2. Kolejne mecze kwalifikacji trwają. Wiemy też, że rozgrywki toczą się w dość szybkim tempie, a piękna pogoda sprzyja organizatorom. Również dzięki temu cała faza eliminacyjna będzie nieco krótsza, jak zazwyczaj. Finały gier o awans do turnieju głównego rozegrane mają być więc jutro o godzinie 18:00, a nie w poniedziałek.
źródło: własne
|
|