Przez większość czasu Kotwica 50 Kołobrzeg goniła wynik w meczu SLS Meble Tczew. Dwa razy się udało i kołobrzeżanie obejmowali prowadzenie, ale szybko je tracili. Natomiast trzecim razem Czarodziejom z Wydm zabrakło już czasu i ostatecznie przegrali 73:79.
Drugoligowcy z Kołobrzegu jechali do Tczewa z kompletem zwycięstw w drugim etapie rozgrywek i bardzo chcieli podtrzymać tą passę, tym bardziej że pod koniec października już raz zdobyli to Nadbałtyckie miasto. Jednak już pierwsze minuty pokazały, że tym razem może być inaczej. Gospodarze objęli prowadzenie 13:5 i dopiero pierwsze punkty zaraz po wejściu Grzegorza Arabasa dały sygnał jego kolegom do odrabiania start.
Przyjezdni zniwelowali różnicę do dwóch oczek, jednak za chwilę znowu przegrywali już różnicą dwunastu punktów. W połowie drugiej kwarty sytuacja się powtórzyła, tym razem po trójce Arabasa i kontrze Bytomskiego przyjezdni nawet prowadzli, ale gdy skończyło się dwadzieścia minut gry to SLS prowadził 47:37.
Po zmianie stron było podobnie, tczewianie prowadzili różnicą trzynastu oczek, potem doświadczeni gracze popularnej Kotwy wyrównali a po serii rzutów wolnych Arabsa nawet wyszli na sześciopunktowe prowadzenie. Nie trwało ono jednak długo, gracze z Pomorza Gdańskiego już na początku czwartej odmienili losy spotkania i szybko powiększali przewagę, której mimo kolejnego zrywu kołobrzeżan nie stracili już. SLS Tczew - Kotwica 50 Kołobrzeg 79:73 (27:19;20:18;11:25;21:11) SLS Tczew: M. Kaliński 18 (8 zb.), D. Syldatk 16 (7 zb.), Ł. Wieczorkowski 16 (14 zb.), K. Żebrowski 9 (7 zb., 6 strat, 4 przechw.), T. Kurpiewski 6, R. Ronowski 6, M. Krakowiak 5, P. Samujło 3 (11 zb.), T. Użlis 0 Kotwica 50: G. Arabas 26 (6 zb., 7 as., 4x3, 4 straty, 5 przechw.), M. Djurić 11 (13 zb., 2 bloki), P. Lasota 10, Ł. Wichniarz 8 (5 zb.), R. Bytomski 8, P. Żołnierczuk 6, S. Zakrzewski 4, S. Wizert 0, A. Małetko 0, K. Rduch 0
źródło: własne
|
|