Remisem 2:2 zakończył się 'Mecz Gwiazd Siatkarze i Skoczkowie dla Hospicjum'. W tym dniu jednak nie wynik był najważniejszy, ale dobra zabawa i pieniądze, które uda się przekazać na Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci. To dzieci są tu największym zwycięzcą. W hali pojawili się siatkarze i siatkarki a także skoczkowie narciarscy, których w tym roku reprezentowali Maciej Kot, Jakub Kot i Piotr Żyła. Oprócz meczu, podczas którego wydarzyło się wiele nie przewidzianych zwrotów akcji odbyło się kilka licytacji, a także konkurs skoku, który bezapelacyjnie wygrał Piotr Żyła. Były też oświadczymy, które zostały przyjęte.
- Wszystkie fundusze, które zbierzemy w 100% są przekazane na Hospicjum. Kupujemy za nie różnego rodzaju sprzęt. W ubiegłym roku były to trzy respiratory oraz dwu tygodniowe wakacje dla dzieci z grupy wsparcia w żałobie. Dziękuje wszystkim, którzy od wielu miesięcy pracują na to abyśmy mogli się tu spotkać. - mówił organizator akcji Maciej Sośnicki.
Tym razem zabrakło Kamila Stocha, który świadkuje na weselu u jednego z trenerów. - Pozdrawiam wszystkich kibiców i uczestników meczu gwiazd. Życzę udanej zabawy. Niestety osobiste obowiązki nie pozwoliły mi być w tym roku z wami. Dziękuję za tą inicjatywę. dziękuję mojemu fanklubowi, który przez swoją obecność na meczu gwiazd będzie wspierał tę inicjatywę. - powiedział Kamil Stoch w specjalnie przygotowanym materiale. Pierwszy set zakończył się zdecydowanym zwycięstwem zespołu 'B', w którym zagrali między innymi Sebastian Świderski, Maciej Kot, Patryk Akala czy Wojciech Jurkiewicz. Wysokie zwycięstwo 25:15 przypieczętował błąd Dominika Witczaka, który przekroczył linię ataku. W drugim secie ponownie lepsza okazała się ekipa B, tu aktywny był Jakub Kot, młodszy z braci. Zawodnicy otrzymali punktację jak w TZG, a bezy upieczone przez Katarzynę Mróz, uzyskały cenę 200 złotych, natomiast koszulka Marcina Robaka z Pogoni Szczecin poszła za 600 złotych. Trzeci set rozgrywamy był na starych zasadach. Ale więcej emocji niż ten set wzbudził konkurs skoku. Tu bezapelacyjnie wygrał Piotrek Żyła, który przeskoczył poprzeczkę na wysokości 165 cm, kroku dorównywał mu tylko Krzysztof Ferek, ale zakończył swoją przygodę na 160 cm. Maciek Kot pokonał poprzeczkę na 150 cm. Żyła próbował jeszcze pokonać 170 centymetrów, ale niestety nie udało się. - Powiedz tak, kartki o takiej treści trzymali zawodnicy i zawodniczki kiedy w hali, w obecności tak licznie przybyłej publiczności pan oświadczył się pani. Przez kolejne 22 godziny można jeszcze licytować różne gadżety na rzecz Hospicjum. Licytacje
źródło: własne
|
|