Podopieczne Zdzisława Gogola zapomniały już o ubiegłotygodniowych porażkach w Elblągu i Malborku i z pełną determinacją przygotowują się do kolejnego starcia. Tym razem policzanki zmierzą się z Akademią Piłki Siatkowej TPS Rumia.
- O porażkach w Elblągu i Malborku już zapomniałyśmy. Tak jak trener nam powtarza, to co było to już historia. Teraz przed nami kolejne wyzwanie. Jedziemy do Rumi po korzystny rezultat. Chcemy przełamać serię porażek w meczach wyjazdowych - zapowiada Marika Babczyńska (na zdj.).
Gospodynie sobotniego spotkania pozostają niepokonane od pięciu ligowych kolejek. Pokonały między innymi rezerwy Pałacu Bydgoszcz 3:2 oraz w podobnym stosunku rezerwy Mistrzyń Polski - Atomu Trefl Sopot.
Siatkarki Polickiego Stowarzyszenia Piłki Siatkowej Chemik Police w trzech ostatnich spotkaniach zagrały łącznie 15 setów, co oznacza, że każde z nich kończyło się tie-breakiem. O ile u siebie pokonały Pałac II Bydgoszcz to zarówno w Elblągu jak i Malborku musiały uznać wyższość rywalek. - Taki jest sport, że czasami się wygrywa a czasami przegrywa. Najważniejsze to jednak podnieść głowę do góry i walczyć w kolejnych spotkaniach - mówił Zdzisław Gogol, szkoleniowiec polickiego zespołu. Chemiczki w mijającym tygodniu ostro pracowały nad poprawą przyjęcia, gry blokiem oraz obrony. To właśnie te elementy sprawiły, że w ubiegłotygodniowych rywalizacjach zainkasowały zaledwie dwa punkty. Sztab szkoleniowy oraz same zawodniczki są dobrej myśli przed sobotnim spotkaniem. Najważniejsze to uzyskać rezultat pozwalający utrzymać pozycję wicelidera rozgrywek. Do gry po kontuzji wraca już podstawowa przyjmująca Kamila Sadowska. Występ Natalii Matusz wciąż stoi pod znakiem zapytania. Sobotnie spotkanie odbędzie się o godzinie 17:00 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rumi. Tradycyjnie już na łamach oficjalnej strony klubowej przeprowadzona zostanie relacja punkt po punkcie z tego spotkania.
źródło: Gracjan Broda-chemikpolice.eu
|
|