Ci, którzy zdecydowali się spędzić sobotnie popołudnie w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Policach, nie mogą czuć się zawiedzeni. Polickie Stowarzyszenie Piłki Siatkowej Chemik, po bardzo dobrej grze, pokonało lidera II-ligowych rozgrywek Jokera Mekro Świecie i awansowało na pierwsze miejsce w tabeli.
- Ta wygrana jest dla nas szczególnie ważna - podkreśla Marika Babczyńska, libero Chemiczek (na zdj.). - Mobilizuje do jeszcze większej pracy i pokazuje, że nasze ciężkie treningi nie idą na marne. Gra z liderem była prawdziwym sprawdzianem naszych możliwości.
Spotkanie od samego początku było niezwykle zacięte i stało na wysokim poziomie. W pierwszym secie policzanki prowadziły 10:6, 17:14, 21:19 po atakach Agnieszki Kazanieckiej, oraz 23:21. Wówczas to trzy punkty z rzędu zdobyły świecczanki i to one stanęły przed szansą na zwycięstwo w pierwszej partii. Najpierw jednak do wyrównania doprowadziła Agata Oleksy, a następnie, przy drugim setbolu, siatkarka Jokera uderzyła piłkę w aut. 25. punkt asem serwisowym zdobyła Natalia Matusz i to Chemiczki były bliższe zwycięstwa, ale nie wykorzystały dwóch kolejnych piłek setowych. Dopiero za trzecim razem udało się to Agnieszce Warzesze, a PSPS Chemik wygrał tę partię 29:27.
Emocji nie zabrakło również w drugim secie. W jego pierwszych minutach podopieczne Zdzisława Gogoli uzyskały pięciopunktową przewagę (9:4 po ataku Matusz i 13:8 po bloku Oleksy), ale w połowie partii przytrafiły im się problemy z przyjęciem zagrywki. Mimo to policzanki zdołały odrobić stratę dwóch oczek, a nawet wyszły na trzypunktowe prowadzenie, po zbiciu Kazanieckiej (23:20). Jednak siatkarki ze Świecia doprowadziły do remisu po 23 i kibice po raz drugi mogli być świadkami bardzo wyrównanej końcówki. I tak jak w pierwszej partii, tak i w drugiej zwycięsko z niej wyszedł PSPS Chemik, wykorzystując szóstą piłkę setową. Trzecia odsłona różniła się od dwóch pozostałych. Tym razem to zawodniczki z Polic musiały gonić wynik (10:13, 11:16), ale kiedy już tego dokonały (18:17 po ataku Matusz z przechodzącej piłki), to nie oddały tego prowadzenia do końca. Cztery ostatnie punkty zdobyła Kazaniecka, jedna z najlepszych na boisku. - Kluczowa była współpraca całej drużyny i walka do samego końca. Nie było elementu, który źle by funkcjonował. Aczkolwiek największy nacisk kładłyśmy na mocną zagrywkę, tak aby utrudnić atak przeciwniczkom, a nam ułatwić działania w bloku - twierdzi Babczyńska. Tym samym rok 2013 Polickie Stowarzyszenie Piłki Siatkowej zakończy w fotelu lidera II ligi. Czy to oznacza, że już w tegorocznym sezonie zawodniczki Gogola stać na awans? Babczyńska: Nasza gra wygląda coraz lepiej, ale jeszcze dużo pracy przed nami. Na razie nie myślimy o awansie. Skupiamy się na poprawie swoich umiejętności. I do każdego meczu podchodzimy tak samo - chcemy pokazać dobrą siatkówkę. Presji nie odczuwamy, ale na pewno będziemy dążyć do awansu. A czy go osiągniemy, to czas pokaże. PSPS Chemik Police - Joker Mekro Świecie 3:0 (29:27, 30:28, 25:21) PSPS Chemik: Natalia Matusz, Kamila Sadowska, Agnieszka Warzecha, Agata Oleksy, Joanna Sowa, Agnieszka Kazaniecka, Marika Babczyńska (libero) oraz Anna Karpicz, Martynika Robel. W kwadracie dla rezerwowych: Klaudia Boguszewska, Aleksandra Długosz, Jowita Jarosławska. Joker Mekro: Wenerska, I. Hohn, Lenz, Wójcik, Toborek, A. Hohn, Duraj (Libero) oraz Kutyła, Doktorska.
źródło: własne
|
|