W sobotnie popołudnie w hali Szczecińskiego Domu Sportu stanęły na przeciwko siebie dwie drużyny, których największym atutem jest młodość i waleczność. Po bardzo zaciętym pojedynku lepsi od akademików z Poznania okazali się siatkarze Morza Bałtyk wygrywając 3:2(22:25; 25:15; 19:25; 27:25; 15:11).
Pierwsze trzy akcje meczu należały do gospodarzy. Najpierw skutecznym atakiem popisał się Jakub Makar, później dobrze w kontrze zagrał Daniel Zabłocki, a w kolejnej akcji szczecinianie zapisali na swoim koncie potrójny blok. Po chwili jednak do głosu doszli również akademicy, a sygnał do odrabiania strat dał Damian Piórkowski z lewego skrzydła. Kluczowy dla tej partii okazał się moment gdy poznaniacy po ataku ze środka Dawida Wojdyńskiego odskoczyli na cztery punkty(13:17). Michał Doliński zmuszony był wziąć pierwszy czas w tym meczu. Szczecinianie zbliżyli się jeszcze w końcówce do rywali na dwa punkty po bloku Makara(20:22) jednak ostatecznie przegrali do 22.
Druga partia była pokazem siły zawodników Morza. Już na samym początku po asie serwisowym Adama Toloczko czas musiał wziąć trener gości Damian Lisiecki(5:1). Jednak i to nie zatrzymało rozpędzonych szczecinian, którzy po bloku Daniela Zabłockiego powiększyli przewagę na 7:1. Akademicy dokonywali zmian, próbowali gonić wynik jednak bez rezultatu. 25:15 seta zakończył atakujący Morza Jakub Makar.
W trzeciej odsłonie tego spotkania mimo nie najgorszego początku gospodarzy to jednak AZS dyktował warunki. Prowadził 17:13, później 22:15. Wtedy na placu gry pojawił się rezerwowy Maciej Naliwajko, przy którego zagrywce Morze odrobiło trzy punkty, ale jak się okazało było to za mało by nawiązać walkę w tym secie. 25:19 wygrywa drużyna z Poznania. Czwarta partia była wyrównana do stanu 6:6. Wtedy za linią dziewiątego metra zadomowił się Daniel Zabłocki. Za sprawą świetnej serii zagrywek, w tym trzech dających bezpośrednio punkt, Morze odskoczyło na 11:6. Później swoje trzy grosze dołożył rozgrywający Krzysztof Zapaśnik kiwając za plecy poznaniaków i dobrze dysponowany tego dnia Jakub Makar atakiem z prawego skrzydła(14:8). Gdy wydało się, że nic złego w tym secie już wydarzyć się nie może w szeregi szczecinian zaczęły wkradać się błędy, które pozwoliły przyjezdnym wyrównać. Po bardzo emocjonującej końcówce Morze wygrywa jednak na przewagi 27:25. W tie-breaku do zmiany stron walka toczyła się punkt za punkt. Pierwsze prowadzenie Morze uzyskało przy zagrywce swojego kapitana(11:9), o czas poprosił szkoleniowiec AZS-u. Nie przyniósł on zamierzonego efektu, gdyż zaraz po nim szczecinianie popisali się podwójnym blokiem. Zawodnicy Lisieckiego nie zdołali już odwrócić losów tego meczu. Po świetnej zagrywce Makara przechodzącą piłkę skończył Grzegorz Gnatek ze środka kończąc cały mecz. Morze:Tołoczko, Zabłocki, Kwiecień, Makar, Bachmatiuk, Gniatek, Kołodziej(libero) oraz Naliwajko, Markiewicz, Zapaśnik AZS: Skrok, Karwowski, Piórkowski, Sas, Radojewski, Wojdyński, Pabich(libero) oraz Sęk, Szwaba, Stasiński
źródło: własne
|
|