Już o 18 w hali SDS-u rozpocznie się wielkie święto siatkówki i najbardziej znana sportowa akcja charytatywna w naszym województwie. Siatkarze, siatkarki i skoczkowie narciarscy zagrają dla podopiecznych Fundacji Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych.
- Do Szczecina przyjechaliśmy właśnie dla nich - mówi Kamil Stoch, jedna z największych gwiazd dzisiejszego wieczoru. - Mamy nadzieję, że dzięki temu, że tutaj jesteśmy, na twarzach tych dzieci pojawi się uśmiech. Zanim sportowcy zaprezentują się przed szczecińską publicznością, po godzinie 10 uczestniczyli w uroczystym otwarciu turnieju amatorskiego, który w hali przy ulicy Tenisowej potrwa do niedzieli. Z boku poczynania szczecińskich siatkarzy i siatkarek z wielką uwagą obserwował trener-selekcjoner kobiecej reprezentacji Polski Piotr Makowski. - To bardzo ciekawy turniej, stojący na niezłym poziomie. Widać, że ci, którzy się zgłosili, mają pojęcie o siatkówce - chwalił zawodników były opiekun Delecty Bydgoszcz.
To on, razem z Adamem Grabowskim - w poprzednim sezonie trenerem mistrzyń Polski, Atomu Trefl Sopot, a obecnie szkoleniowcem Budowlanych Łódź - poprowadzą jedną z drużyn w czasie Meczu Gwiazd. Którą? - Przed spotkaniem nie chciałbym tego zdradzać, niech to będzie nasza tajemnica. Proszę spodziewać się ciekawego widowiska, na pewno damy z siebie wszystko - zapowiada Makowski.
Wiemy natomiast, że jednym z zespołów będzie grał Stoch i jego koledzy z kadry. Czy od mistrza świata w skokach narciarskich możemy oczekiwać siatkarskich gwoździ? - Ja nie zapowiadam nie wiadomo jakich akcji, bo mój poziom siatkówki nie jest najwyższy. Oto postarają się zawodowi siatkarze. A więc m. in. Daniel Pliński, Marcin Wika, Izabela Bełcik oraz... Maciej Kot, który wspólnie z bratem Jakubem :) na co dzień występuje w Zakopiańskiej Amatorskiej Lidze Piłki Siatkowej, a od 9 przygotowuje się do wieczornego pojedynku w turnieju amatorskim na obiekcie ZUT-u. Rywalizacja pomiędzy obiema ekipami ma być zacięta, jednak wynik dzisiejszego Meczu Gwiazd nie jest najważniejszy. - Przede wszystkim chodzi oto, by dobrze się bawić i zebrać jak najwięcej pieniędzy dla fundacji - przypomina skoczek z Zębu, który dziś obchodzi swoje 26 urodziny.
źródło: własne
|
|