- To nie jest chwyt marketingowy, nas naprawdę stać na awans. Ta drużyna ma potencjał - mówi Michał Doliński (na zdj.), grający trener Morza Bałtyk.
Szczecińscy siatkarze do pierwszej fazy play-off awansowali rzutem na taśmę i to tylko dzięki porażce w ostatniej kolejce akademików z Zielonej Góry z Krispol Września 2:3. - Sezon zasadniczy nie był dla nas łatwy. Stworzyliśmy nowy zespół, który musiał się ze sobą zgrać. Jednak druga runda pokazała, że stać nas na awans. Cel jaki sobie postawiliśmy przed sezonem nie był zatem na wyrost - przekonuje Michał Doliński. Pierwszy krok do awansu - Morze Bałtyk musi wyeliminować (wygrać trzy spotkania) Krispol Września, który zajął pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej.
Patrząc na spotkania w lidze, Krispol Września nie leży szczecińskim zawodnikom. W dwóch spotkaniach Morze nie ugrało chociażby seta. - Dosyć pewnie będą się czuć w konfrontacji z nami, ale to dobrze. My na pewno nie odpuścimy. Krispol to doświadczony zespół, który gra na równym poziomie, ale można z nim wygrać - dodaje Doliński. Pierwsze dwa mecze Morze Bałtyk rozegra na wyjeździe 6-7 kwietnia.
źródło: własne
|
|