Morze Bałtyk odniosło ważne zwycięstwo nad MKS-em Kalisz 3:0(25:23; 25:23; 25:20). Tym samym szczecinianie są o krok od awansu do czołowej czwórki rundy zasadniczej.
Losy dwóch pierwszych partii rozstrzygały się w końcówkach po błędach kaliszan. - Chłopaki popełniali sporo błędów. Pierwsze dwa sety skończyli atakami w aut. Oczywiście my zmusiliśmy ich do popełniania tych błędów szczelnie ustawianym blokiem i odrzucającą zagrywką - komentował po meczu libero Morza Damian Słomka. W trzeciej partii Morze od początku osiągnęło bardzo dużą przewagę. Po punktowej zagrywce Adama Tołoczko było nawet 17:10. W końcówce MKS jeszcze starał się gonić wynik, w pewnym momencie niwelując stratę tylko do 3 punktów(23:20). Wszelkich złudzeń przyjezdnych pozbawił Jakub Malinowski efektownym atakiem w trzeci metr ze środka. 25 punkt okazał się już formalnością i Morze mogło cieszyć się ze zwycięstwa w całym spotkaniu.
Kolejne dwie kolejki zostaną rozegrane co dwa tygodnie.
- Na pewno w wolnych weekendach będziemy mieli więcej wytrzymałościówki, żeby nasza gra dobrze funkcjonowała w play-off. Bo już teraz raczej nie widzę możliwości, abyśmy nie znaleźli się w czwórce. Oczywiście koncentrujemy się jeszcze na meczach z zespołami z Żagania i ze Świnoujścia, bo od nich zależy nasza ostateczna pozycja, ale także wybiegamy już trochę w przyszłość i przygotowujemy się do play-off - dodał Słomka. Morze Bałtyk: Doliński, Jakowczyk, Gnatek, Malinowski, Zabłocki, Tołoczko, Słomka (libero) oraz Makar MKS: Pękalski, Porada, Rohnka, Lipa, Konieczny, Łazarowicz, Wroniecki (libero) oraz Skadłubowicz, Ozdowski i Klimański
źródło: siatka.org/własne
|
|