Przed siatkarkami SMS-u Police ligowe spotkanie z Energetykiem Poznań. Początek widowiska w sobotę o godzinie 16:00.
Zawodniczki Jerzego Taczały (na zdj.) po udanym poprzednim weekendzie zmierzą się we własnej hali z czwartym w tabeli Energetykiem Poznań. W pierwszym spotkaniu z tym przeciwnikiem policzanki uległy 0:3. - Pierwszy mecz z Energetykiem był bardzo specyficzny. Do Poznania dojechaliśmy przed samym meczem, rozgrzewka była bardzo szybka i było nerwowo. Ale przyznam, że dwa miesiące temu graliśmy słabiej niż teraz - powiedział Taczała.
Poprzednie dwa spotkania - w Malborku i Elblągu - spowodowały, że SMS-ki uwierzyły, że mogą grać na wysokim poziomie i że mogą stawiać opór zespołom, które są wyżej w tabeli.
- Orzeł Elbląg to trzeci zespół II ligi. Gra dobrze i równo. W tym spotkaniu prowadziliśmy w setach 2:1 i myślę, że był to taki mały sukces, nie tylko sportowy, ale także taki, który pozwoli uwierzyć, że pewne zagrania możemy realizować na parkiecie - mówi trener policzanek. - Energetyk jest teraz w naszym zasięgu, ale musimy spełnić kilka ważnych warunków. Na bardzo dobrym poziomie musi funkcjonować przyjęcie, nasza gra pierwszym tempem i zagrywka musi być skuteczna, tak jak w spotkaniu przeciwko Orłowi Elbląg, mamy wtedy szansę nawiązać walkę z Energetykiem wymienia trener SMS-u Police. Goście sobotniego spotkania poprzednie spotkanie rozegrały przed własną publicznością z rezerwami Murowanej Gośliny. Mecz nie przyniósł niespodzianki. Poznanianki bez trudu wygrały 3:0. Początek spotkania o godzinie 16:00 w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Policach. W przerwie między setami rozlosowane zostaną atrakcyjne nagrody. Do wygrania będą również plakaty meczowe z autografami SMS-ek. Wstęp wolny.
źródło: własne/smspolice.pl
|
|