Zawodniczki SMSu Police rozegrały w niedzielę trzecie spotkanie przed własną publicznością. Przegrały z Orłem Elbląg 1:3.
W pierwszym secie zawodniczki Jerzego Taczały wielokrotnie prowadziły. Od stanu 19:15 zaczął grać Orzeł, który policzankom pozwolił na zdobycie jeszcze jednego punktu i partię tę wygrał 25:20. - Szkoda mi tego pierwszego seta. Prowadziliśmy 19:15 i wiedzieliśmy, że zawodniczki Orła mają trudną zagrywkę. Naszym założeniem było, aby w możliwie najszybszym momencie przyblokować najlepszą zagrywającą, aby każda następna zagrywka nie sprawiała nam problemów. Orzeł w jednym ustawieniu zdobył zbyt dużo punktów i odskoczył nam - powiedział po spotkaniu Jerzy Taczała trener SMSu Police.
Drugi i trzeci set był bardzo wyrównany. Gra toczyła się punkt za punkt. W drugiej partii lepsze okazały się gospodynie, natomiast w trzeciej SMSki musiały uznać wyższość elbląskich zawodniczek. Wygrana, zarówno w drugiej, jak i trzeciej partii była taka sama - do 23.
- Jestem zadowolony z gry dziewcząt. Moje zawodniczki mają w większości 17 lat i z biegiem czasu będą grały lepiej. Na tle Orła, które celuje w pierwszą czwórkę, zaprezentowały się dobrze. Brakuje nam jednak umiejętności długotrwałej koncentracji. Tracąc dwa, trzy punkty, dziewczyny spuszczają głowę i często nie potrafią się podnieść - mówił po spotkaniu Jerzy Taczała. W czwartym spotkaniu zawodniczki Orła Elbląg udowodniły, że są zespołem starszym i z większym doświadczeniem. W tej partii policzanki zdobył zaledwie dwanaście punktów i całe spotkanie przegrały 1:3. - W tym secie pokazaliśmy, że nie mamy w swoich szeregach lidera, który w trudnych sytuacjach wziąłby grę na siebie. Dobry mecz zagrała dzisiaj w ataku Alicja Słowikowska, ale w piłkach sytuacyjnych nie była już tak skuteczna. Myślę, że z biegiem czasu taki lider się wykrystalizuje - stwierdził trener Taczała. - Po dłuższej przerwie, do gry wróciła Marcelina Wiązowska. Grała dziś falami. Były momenty, gdzie zagrała bardzo dobrze w ataku. Wspomoże także zespół w przyjęciu piłki i obronie. Myślę, że dzięki jej powrotowi nasz gra będzie jeszcze lepsza - powiedział szkoleniowiec SMSu Police. SMS Police - Orzeł Elbląg 1:3 (20:25, 25:23, 23:25, 12:25) SMS Police: Bartkiewicz, Ziółkowska, Bladoszewska, Słowikowska, Oktaba, Wiązowska, Elko (l) oraz Meresińska, Karsztun, Madej, Wojtanek, Głuchowska Orzeł Elbląg: Białczak, Korczak, Miklasińska, Goździewicz, Cieżyńska, Sosnowska, Tchórzewska (l) oraz Kopaczewska, Bąk, Wąsik, Tchórzewska, Fota, Cupisz
źródło: smspolice.pl
|
|