ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
maggi
inne / PEKAO Szczecin Open
inne / PEKAO Szczecin Open -
Finał jest nasz
autor: adaskoPiątek na szczecińskich kortach to tradycyjnie już czas ćwierćfinałów singla i półfinałów debla. My czekaliśmy przede wszystkim na występ Jerzego Janowicza (na zdjęciu), który grał jako ostatni na korcie centralnym.

Jako pierwsi na plac boju weszli Simon Greul oraz Jonathan Dasnieres de Veigy
. Mecz lepiej zaczął się dla Niemca, który pierwszą partię rozstrzygnął na swoją korzyść 6:3. Greul nie poszedł jednak za ciosem i kolejna partia padła łupem Francuza 6:2, więc pierwszego półfinalistę musiał wyłonić trzeci set. W nim Dasnieres de Veigy zachował więcej sił, co pozwoliło mu na lepsze poruszanie się po korcie i to on tryumfował 6:4, a w całym spotkaniu 2:1 po ponad dwóch godzinach walki. Co ciekawe obaj zawodnicy słabiej spisywali się przy własnym podaniu co miało odzwierciedlenie w sporej ilości breaków.
Równolegle o półfinał

W tym samym czasie na korcie numer 2 swój pojedynek rozpoczynali Ivan Sergeyev oraz kwalifikant Guido Andreozzi. W poprzedniej rundzie Ukrainiec odprawił z kwitkiem rodaka Argentyńczyka, więc miał nadzieję na wygraną także w tym meczu. Andreozzi istotnie nie mógł sobie poradzić ze swoim rywalem i uległ w dwóch setach do 3 i do 4.
Kolejne spotkanie na korcie centralnym zapowiadało się bardzo ciekawie. Spotkali się w nim dwaj tenisiści, którzy znakomicie prezentowali się w Szczecinie w poprzednich rundach. Daniel Munoz-de la Nava z Hiszpanii mierzył się z Rumunem o kamiennej twarzy Victorem Hanescu. Pierwsza partia meczu padła łupem de la Navy (6:4), druga Hanescu (6:3), więc czekał nas kolejny set. W nim Rumun szybko przełamał rywala. Hiszpan jednak nie załamał się takim obrotem wydarzeń i odwzajemnił się Hanescu. Kiedy wydawało się, że złapie wiatr w żagle i czekają nas emocje do końca, nieoczekiwanie nie potrafił utrzymać swojego podania. Mecz zakończył się po ponad dwóch godzinach wygraną Rumuna, na którego w półfinale czeka Francuz.

Mecz dnia o 17:00

Nadszedł wreszcie czas na pojedynek dnia. Inigo Cervantes wyglądał jak Dawid przy Goliacie stając naprzeciw rewelacyjnego Jerzego Janowicza, który mierzy 203 cm. Obaj zmierzyli się już w tym roku w eliminacjach Roland Garros, gdzie Polak atomowym serwisem rozbił przeciwnika. Hiszpan nie przestraszył się oponenta i zaczął od 1:0. Polak nie pozostał mu dłużny - szybkie dwa asy serwowane z prędkością ponad 220 km/h przystopowały Cervantesa, którego ojciec był znanym bramkarzem. Utrata gema rozjuszyła tylko niedoszłego futbolistę, który chwilę później nie oddał żadnej piłki 'Jerzykowi'. Ten odpłacił Hiszpanowi tym samym kończąc gema kolejnym atomowym asem. Po chwili jest 3:2 dla Cervantesa i wydaje się, że czeka nas zacięty bój. W szóstym gemie niestety serwis Polaka przestaje funkcjonować, w konsekwencji czego często musi grać dłuższe akcje po swoim drugim podaniu. Janowicz pokazał jednak, że i w tym elemencie czuje się pewnie i po akcji przy siatce doprowadza do stanu 3:3. Hiszpan siódmą partię rozstrzyga na swoją korzyść, a Polak popełnia coraz więcej prostych błędów często posyłając piłki poza kort. Co gorsza kryzys serwisowy trwa i w kolejnym gemie Cervantes przełamuje przeciwnika do 0 stąd mamy 5:3. Janowicz mimo ciężkiej sytuacji nie poddał się i postawił ciężkie warunki rywalowi, który dał się przełamać. Wydawało się, iż nasz rodak doprowadzi do wyrównania przy swoim gemie serwisowym. Niestety nic bardziej mylnego - Janowicz uparcie próbuje grać skróty na Cervantesa, który znakomicie do nich dobiega albo które lądują na siatce. Po takim właśnie zagraniu po pół godzinie gry Hiszpan wygrywa 6:4.
Drugi set zaczyna się od szybkiego 1:0 dla Cervantesa. W drugim gemie Polak zdenerwowany swoją grą głośno wyraża swój gniew, za co zostaje upomniany przez sędziego, z którym wdaje się w dyskusję. Zniecierpliwiona publiczność zaczyna gwizdać i nakłaniać zawodnika do powrotu do gry. Cała sytuacja działa na Jerzyka mobilizująco, gdyż w tym gemie jego rywal nie miał już nic do powiedzenia. Hiszpan jednak grał swoje i było 2:1. Czwarty gem to niestety słabsza postawa naszego rodaka, który popełnia wiele błędów. Daje się dojść rywalowi na po 40 i po raz kolejny wykonuje słaby skrót. Broni na szczęście pierwszego break pointa, ale popełnia podwójny błąd serwisowy, a całego gema kończy skrótem w siatkę, więc break staje się faktem. Do stanu 5:2 zawodnicy utrzymują swoje podania. Janowicz dobrze zaczyna ósmego gema prowadząc 30:0 przy własnym serwisie, jednak po chwili się zacina i nie wygrywa już żadnej piłki. Tym samym set kończy się rezultatem 6:2, a cały pojedynek 2:0 dla Cervantesa. O takim rozstrzygnięciu zadecydowała słabsza postawa naszego tenisisty, wiele błędów z jego strony a także bezbłędna postawa Cervantesa i jego szybkie poruszanie się po korcie.

Jedynka i dwójka nie zawodzą

Na korcie numer 2 o awans do finału walczyli debliści. W pierwszym pojedynku Andre BegemannMartin Emmrich rozstawieni z jedynką zmierzyli się z trójką Rameezem Junaidem i Adilem Shamasdinem. Na korcie para australijsko-kanadyjska rządziła i dzieliła w pierwszej partii wygrywając 6:2. Dokładnie tak samo zakończył się drugi set, ale tym razem dla Niemców. Super tie-break pokazał jak bardzo zacięty może być tenis, gdyż zakończył się rezultatem 10:8 dla turniejowej jedynki.
W pojedynku chorwacko-polskim Marin Draganja oraz Lovro Zovko marzyli o wyeliminowaniu zwycięzców sprzed dwóch lat rozstawionych z dwójką Tomasza BednarkaMateusza Kowalczyka. Na nadziejach się jednak skończyło, gdyż mimo wyrównanej gry Polacy zwyciężyli 6:4, 7:5. Ostatni gem nasi wygrali do 40, a Kowalczyk z radości rozdarł swoją koszulkę.

Frytka i Matka na korcie

Dziś wyjątkowo o godzinie 19:00 na korcie centralnym nie odbywał się mecz dnia. Zamiast niego nasz najlepszy debel Mariusz FysrtenbergMarcin Matkowski zaprezentowali się w kilku towarzyskich mini grach. Całe show zaczęło się od wywiadu z zawodnikami, w którym opowiadali o swojej karierze i wspomnieniach ze szczecińskich kortów. Następnie obaj stanęli po dwóch stronach siatki, a ich partnerami deblowymi i mikstowymi byli młodzi adepci tenisa z Akademii Tenisowej Promasters, którzy po kilku piłkach zmieniali się na placu boju. Zmieniało się też pole gry rosnące wraz z wiekiem graczy. Miło było popatrzeć na umiejętności prezentowane przez najmłodszych. Następnie w podobnej formule zaprezentowali się tenisiści niepełnosprawni. Na pojedynek został też wyzwany prezydent miasta Piotr Krzystek, który wraz synem stawił się na boisku. Trzeba przyznać, że Krzystek junior zaprezentował spore umiejętności i na pewno zawstydził ojca. Później do gry wkroczyli artyści uczestniczący w swoim turnieju. Sprawdzona formuła ze zmianami po kilku piłkach oraz zabawne komentarze Marcina Dańca rozbawiały publiczność. Pod koniec walki na plac boju wyszli wszyscy artyści powodując chaos w grze po szesnastu przy siatce. Charytatywne spotkanie zakończyła wymiana kilku piłek z deblistami, która wylicytowana została w aukcji dla Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci.

Sobota rozstrzygnięć

W sobotę gramy już tylko na korcie centralnym. Zaczynamy o 12:00 od półfinałów singla, a jako pierwsi do walki staną Jonathan Dasnieres de Veigy oraz Victor Hanescu. Po nich na kort wejdą Inigo CervantesIvan Sergeyev. Wszyscy zawodnicy spisywali się jak dotąd wyśmienicie, więc możemy mieć nadzieję na dawkę naprawdę solidnego tenisa. Mecz dnia o 19:00 to oczywiście finał debla z parą Tomasz Bednarek/Mateusz Kowalczyk. Polacy na pewno nie są bez szans w pojedynku z niemieckim deblem Andre Begemann/Martin Emmrich. Emocji na pewno nie zabraknie.
źródło: własne/http://www.pekaoszczecinopen.eu
 

multimedia
najnowsze multimedia








co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni wrzesień 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
            1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30            
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
mecze:
39 » Gavia Choszczno-Dąb Dęb »
32 » Wrzos Borne Sulinowo-Po »
29 » Orzeł Wałcz-Gwardia Kos »
25 » Iskierka Mirand Szczeci »
23 » Kotwica II Kołobrzeg-GK »
20 » Dąb Dębno-Orzeł Wałcz
20 » Polski Cukier Kluczevia »
19 » Mechanik Turowo-Zawisza »
15 » Drzewiarz Świerczyna-Or »
14 » Masovia Maszewo-OKS Cen »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 8
FanClubGav... hudini
jcz100 mjaworski1...
Okregkosza... OrzelFan48
slawko65 sowyer
gości: 14
statystyki portalu
• drużyn: 3150
• imprez: 154948
• newsów: 78470
• użytkowników: 81385
• komentarzy: 1181537
• zdjęć: 908811
• relacji: 40758
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies