Nie udał się ostatni (olimpijski) start Monice Pyrek w skoku o tyczce. Szczecinianka nie pokonała w trzech próbach poprzeczki zawieszonej na wysokości 4,50m, czyli tej którą trzeba było wcześniej zaliczyć, aby pojechać do Londynu (Pyrek zrobiła to miesiąc temu w Nowym Jorku podczas zawodów Diamentowej Ligi). W dzisiejszym (04.08) konkursie Polka wcześniej bez problemów zaliczała jedynie wysokości 4,20 i 4,40 m, co nie dało jej awansu do najlepszej ósemki.
Po konkursie zawodniczka OSOT Szczecin w wypowiedzi dla PAP oświadczyła, że najprawdopodobniej zakończy karierę: - Zobaczę, czy dalej będę się przygotowywać, choć generalnie myślę, że jednak już gdzieś indziej mnie potrzebują. Mam nadzieję, że uda mi się pozostać przy sporcie, pomagać młodym lekkoatletom, dalej prowadzić mój program stypendialny.
źródło: własne / PAP
|
|