Siatkarzom Morza Bałtyk nie udało się zrewanżować za porażkę w pierwszej rundzie i po raz drugi musieli uznać wyższość akademików z Poznania. Tym razem przed własną publicznością szczecinianie przegrali 1:3(10:25; 25:21; 17:25; 20:25).
Już na samym początku oglądaliśmy jedną z najdłuższych i najciekawszych akcji w całym meczu. Poznaniacy dali próbkę swoich umiejętności gry w obronie kilkukrotnie podbijając silne ataki z drugiej linii Daniela Zabłockiego, który przy czwartej próbie posłał piłkę w aut. Kibice liczący na dużo emocji w tym pojedynku mogli jednak czuć się rozczarowani. Na zagrywce pojawił się Piotr Janiak, za sprawą którego siatkarze z Wielkopolski wyszli na prowadzenie 11:1. Szczecinianie nie radzili sobie z przyjęciem, byli bezradni w ataku. W żadnym siatkarskim elemencie nie dorównywali AZS-owi. W całym secie zdobywają zaledwie 10 punktów.
Kilka trafnych zmian Michała Dolińskiego i Morze Bałtyk w drugim secie wraca do gry. Adam Tołoczko na przyjęciu zastąpił Daniela Zabłockiego, a ten w ważnych momentach na prawym skrzydle zastąpił Łukasza Jakowczyka. Morze wygrywa w 25:21. Niestety był to pierwszy i ostatni zryw szczecinian w tym spotkaniu. Mimo ambitnej postawy kolejne partie padają łupem przyjezdnych -17 i -20.
Jedną z ciekawostek jest fakt, iż w drużynie z Poznania wystąpili siatkarze pochodzący z naszego województwa. Michał Bukowski i Kamil Karwowski - wychowankowie UKS Błyskawicy Szczecin, którzy ostatnie lata spędzili w LO SMS Świnoujście oraz Krzysztof Zapaśnik - wychowanek Żaka Pyrzyce, który również uczęszczał do szkoły w Świnoujściu. Morze: Zabłocki, Kolec, Doliński, Jakowczyk, Gnatek, Okapiec, Wąsowicz(libero) oraz Nowak, Tołoczko
źródło: własne
|
|