Zwycięstwem Morza Bałtyk Szczecin 3:0 w Sulęcinie z STS Olimpią zakończyło się sobotnie spotkanie II ligi mężczyzn. Zespół z Grodu Gryfa w grudniu nie rozegra żadnego meczu we własnej hali. Niebiesko-czerwono-żółci jednak stawili czoła tej przeciwności i wygrali na wyjeździe. W dwóch pierwszych setach goście zagrali bardzo dobrze, każdy z nich trwał dwadzieścia dwie minuty. - Zagraliśmy bardzo dobrze na przyjęciu oraz bloku. Nasza zagrywka skutecznie odrzucała rywali od siatki. Olimpia zagrała dokładnie tak jak zakładaliśmy sobie przed meczem. Byliśmy do tego spotkania doskonale przygotowani pod względem taktycznym - powiedział dla serwisu morzebaltyk.pl po mecz Michał Doliński- szkoleniowiec oraz rozgrywający Morza Bałtyk Szczecin.
W trzecim secie goście wypracowali sobie bardzo szybko kilkopunktową przewagę, jednak arbitrzy jak w ostatnim meczu przyznali sulęcinianom przyznali punkty w sytuacjach, kiedy im się one nie należały. Sytuacja ta doprowadziła do nerwowej końcówki sobotniego pojedynku. Kontuzji doznał Paweł Kolec, a zastąpił go Adam Tołoczko, który zagrał pewnie i skutecznie. Siatkarze Olimpii mieli pod koniec setbola, lecz nie potrafili go wykorzystać. Ostatecznie zespół z Grodu Gryfa zwyciężył trzecią odsłonę 30:28 i tym samym wrócił na czwarte miejsce w tabeli, które daje prawo gry w fazie play-off - decydującej o awansie na zaplecze siatkarskiej Plus Ligi.
źródło: własne/morzebaltyk.pl
|
|