Nie udało się dobrze rozpocząć nowego roku. Choć walka między zespołami była bardzo wyrównana szczecińscy zawodnicy musieli jednak uznać wyższość przyjezdnych z Zielonej Góry. Zbyt dużo własnych błędów powodowało rozkojarzenie w szeregach gospodarzy, a odniesione przez to straty punktów były zbyt duże, aby je odrobić.
Spotkanie rozpoczęło się od dobrej zagrywki Michała Dolińskiego. Ataki Paśnika, Adamowicz i Półtoraka były dobrymi odpowiedziami na skuteczne ataki przeciwnika. Dobrze funkcjonujący blok i zaangażowanie w każdą akcję przynosiły punkty po efektownych kontrach. Punktowe ataki Macieja Naliwajko pozwoliły Morzu osiągnąć 2-punktową przewagę. Czas dla trenera Zielonej Góry zmotywował jego zawodników, którzy po dobrej zagrywce Palucha, autowym ataku Paśnika i pojedyńczym bloku na Półtoraku i Naliwajko goście mieli piłkę setową. W tej sytuacji stalowe nerwy pokazali gospodarze i po ataku Półtoraka z przechodzącej piłki wygrali oni seta do 24.
Drugi set był zupełnie nieudany. Chociaż początek partii był bardzo wyrównany, tak od stanu 8-8 coś zacięło się w szeregach szczecińskiego zespołu. Brak przyjęcia, błędy w ataku spowodowały, że drużyna z Zielonej Góry osiągnęła przewagę 6 punktów. Liczne zmiany wykonane przez trenera Morza Bałtyk na nic się nie zdały i goście wygrali drugą partię z wysoką, bo 12-punktową przewagą 25:13.
Początek trzeciego seta był bliźniaczo podobny do pierwszej partii, dobra zagrywka Dolińskiego i skuteczne ataki Paśnika i Malinowskiego dały Morzu prowadzenie 3:1. Zielonogórzanie jednak nie odpuścili i silnymi atakami Grześkowiaka, Mariaskina i Gałki oraz skuteczny blok na Paśniku dały im prowadzenie 20:15. Szczecinianie na szczęście nie odpuścili i doprowadzili do bardzo nerwowej, ale też emocjonującej końcówki. Walka punkt za punkt, błędy po obu stronach siatki, obejmowanie prowadzenia raz przez jedną drużynę raz przez drugą wzbudziło duże poruszenie wśród obecnych na hali kibiców. Niestyty błąd przyjęcia i blok na Adamowiczu zakończył trzecią partię zwycięstwem gości 33:31 Czwarta partia była odzwierciedleniem drugiego seta. Podbudowani zwycięstwem w poprzednim secie zielonogórzanie grali na fali, skuteczne ataki i dobra postawa w polu serwisowym pozwoliło im łatwo wygrać z Morzem 25:15. MORZE BAŁTYK SZCZECIN - AZS UZ ZIELONA GÓRA 1:3 (26:24, 13:25, 31:33, 15:25) MORZE: Doliński, Paśnik, Półtorak, Malinowski, Naliwajko, Adamowicz, Musielak (libero) oraz Perżyło, Wierzbicki, Suski AZS: Paluch, Gałka, Świerzewski, Przyborowski, Grześkowiak, Mariaskin, Zasowski (libero) oraz Kępski.
źródło: morzebaltyk.pl
|
|