Piękne zagrania, niezwykła walka i dramaturgia w końcówkach, tak w skrócie można opisać ten mecz. Morze Bałtyk po ponad dwugodzinnym spotkaniu pokonało Ślepsk Suwałki 3:2(22:25; 25:21; 21:25; 25:23; 15:10) i tym samym przedłużyło swoje nadzieje na utrzymanie na zapleczu ekstraklasy.
Początek meczu nie napawał optymizmem. Goście szybko objęli prowadzenie, ale nie za sprawą swojej bardzo dobrej gry, ale dzięki serii błędów Morza. W tym okresie podopieczni Zdzisława Gogola popełnili aż 7 własnych błędów. W efekcie przy stanie 5:10 szczeciński szkoleniowiec zdecydował się na pierwszą przerwę. Gra uległa poprawie. Gospodarze w końcówce zbliżyli się nawet na jeden punkt(19:20). Jednak błędy w ataku Kaczorowskiego i Kulikowskiego pozwoliły ponownie odskoczyć siatkarzom Ślepska, tym razem już na 20:24, co okazało się niemożliwe do odrobienia.
Drugi set to całkowita zamiana ról. Szczecinianie postawili na mocną zagrywkę, co szybko zaowocowało punktami zdobytymi bezpośrednio, bądź w dalszej części akcji blokiem. Kibicie z niedowierzaniem przecierali oczy, gdy na tablicy pokazał się wynik 12:3 i tym razem goście pierwsi schodzili na przerwę. Taki obraz gry utrzymywał się przez większość tej partii. Nerwowo zrobiło się w końcówce, gdy trener Gogol dał pograć rezerwowym. Przewaga zaczęła bardzo szybko topnieć. Gdy było już tylko 23:21 sprawę w swoje ręce wziął Glinka, efektownie kończąc akcję na środku siatki.
W meczu nie brakowało zwrotów akcji, o czym przekonaliśmy się w kolejnym secie. Tym razem inicjatywa ponownie wróciła na stronę podopiecznych Aleksandrowicza. Szczecinianie dość łatwo przegrywają 21:25. Czwarta partia to początkowo przewaga gości, pościg Morza i dramatyczna końcówka. Długie wymiany i świetne obrony po obu stronach z pewnością mogły podobać się kibicom. Bardziej opanowane w decydujących momentach okazało się Morze, co dało zwycięstwo do 23. W tie-breku od początku lepsi byli szczecinianie. Pierwsze prowadzenie uzyskują przy stanie 4:2 po mocnej zagrywce Kulikowskiego i wykończeniu z przechodzącej Kaczorowskiego. Kolejnym ważnym momentem w grze był pojedyńczy blok Paśnika na Skrzypkowskim, który został powtórzony również w następnej akcji, ale już z pomocą kolegów. Ostatecznie 15:10 i zwycięstwo Morza. Stan rywalizacji 2:1 dla Ślepska Suwałki. Kolejny mecz w sobotę o godz. 12:00 w hali Szczecińskiego Domu Sportu. Morze:Kwaśniak, Glinka, Michor, Kulikowski, Paśnik, Kaczorowski, Pachliński(libero) oraz Doliński, Zabłocki, Paniączyk W., Paniączyk M. Ślepsk:Malczewski, Szlejter, Rakickas, Skrzypkowski, Augustynowicz, Krzysiek Łyczko(libero) oraz Główczyński, Dziurkowski, Gołębski
źródło: własne
|
|