Pierwszoligowi siatkarze Morza Bałtyku Szczecin nadal bojkotują treningi. Pod koniec stycznia do siedziby klubu dostarczyli pisma, w których informują, że z uwagi na brak środków finansowych niezbędnych do utrzymania w Szczecinie wyjeżdżają do rodzin.
Sytuacja finansowa Morza Bałtyk jest zła. Zaległości grubo przekroczyły już 100 tys. złotych. Działacze klubowi liczą, że sytuacja unormuje się po uzyskaniu corocznego wsparcia z puli promocyjnej Szczecina. Kwota jednak będzie na pewno niższa niż w poprzednim roku kalendarzowym - w 2009. Ale są też pozytywne wieści. Pierwsza transza pieniędzy powinna trafić na klubowe konto już w przyszłym tygodniu. To pozwoli na uregulowanie zobowiązań wobec zawodników. Niestety pomoc miasta jest tylko doraźna i całkowicie nie załatwia finansowania klubu. Budżet miasta nie może być jedynym sponsorem klubu. Na takim fundamencie nic trwałego zbudować się nie da. Najbliższy spotkanie Morze Bałtyk rozegra na wyjeździe 13 lutego z Orłem Międzyrzecz. Ciekawe, jak ten okres bez trenowania wpłynie na formę naszych zawodników?
źródło: kurier.szczecin.pl / własne
|
|