Siatkarze Morza Bałtyk przegrali ze Ślepskiem Suwałki 2:3. Szczecinianie zdobyli pierwszy punkt na wyjeździe, który nadal podtrzymuje ich szansę na zajęcie 8. miejsca gwarantującego utrzymanie w pierwszej lidze.
Wynik uzyskany w tym meczu jednak z pewnością nie daje satysfakcji ani zawodnikom, ani trenerowi. Morze prowadziło w meczu już 2:1, a czwartego seta przegrało dopiero na przewagi. Poniżej zamieszczamy wypowiedzi trenerów po meczu.
- Uczulałem swoich chłopaków, że Ślepsk nie jest jeszcze w ligowym rytmie, że można go pokonać w trzech setach, tak jak uczyniliśmy to w pierwszej rundzie. Wyszło inaczej, szkoda, bo mogliśmy wywieźć przynajmniej dwa punkty - ocenił mecz Zdzisław Gogol, trener szczecinian.
- Wszystko dobre, co się dobrze kończy - podsumował spotkanie Adam Aleksandrowicz, szkoleniowiec Ślepska. - To nie było widowisko stojące na wysokim poziomie, ale był to mecz walki. Moi chłopcy pokazali charakter, wytrzymali napięcie, włożyli w to spotkanie wiele serca i to się opłaciło. Owszem popełniliśmy sporo błędów, ale ważne, że wreszcie się przełamaliśmy. Dziś zagrała cała dwunastka i każdy z zawodników wniósł od gry coś pozytywnego.
źródło: własne/slepsksuwalki.pl
|
|