Morze Bałtyk pokonało Energetyka Jaworzno 3:0 (28:26, 25:21, 25:20). Cieszą trzy punkty, tym bardziej, że stawka tego meczu była ogromna, obie ekipy bronią się przecież przed spadkiem.
W pierwszy set lepiej weszli goście, to oni odskakiwali na kilka punktów, a szczecinianie musieli gonić wynik. Najpierw przy stanie 17:14, a później 23:20 dla Jaworzna. Na szczęście z wygranej cieszyli się gospodarze, którzy wygrali na przewagi 28:26. Niestety przy stanie 25:24 po bloku upadł na parkiet kapitan Morza - Mateusz Sylla, który nie mógł już dalej kontynuować gry. Zastąpił go Artur Kulikowski, który zagrał na bardzo wysokim procencie skuteczności.
W drugiej odsłonie ponownie na początku partii prowadzili goście, szczecinianie ponownie odrobili stratę, a przy stanie 16:16 - odskoczyli rywalowi na trzy punkty. Uzyskaną przewagę utrzymali już do końca seta i wygrali do 21.
Kolejna partia obfitowała w wiele ciekawych zagrań. Rozpędzone Morze nie zamierzało oddać zwycięstwa gościom. Na siatce nie do zatrzymania był ponownie Artur Kulikowski. To on pojedynczym blokiem na Krzysztofie Janczaku zakończył spotkanie. Szczecinianie wygrali trzecie set 25:20. Tym samym po blisko trzech miesiącach nasi siatkarze wygrali wreszcie mecz w trzech setach. Morze: Kwaśniak, Paśnik, Glinka, Paniączyk W., Kaczorowski, Sylla, Pachliński (libero) oraz Kulikowski, Nowocień Energetyk: Antosik, Szopa, Kaźmierski, Tepling, Kozioł, Gorzewski, Rzędziński (libero) oraz Janczak, Skrzypiński.
źródło: własne
|
|