Niestety 10. kolejka nie okazała się przełomowa dla siatkarzy Morza Bałtyk. Szczecinianie odnieśli już 3. porażkę z rzędu w lidze. Tym razem podopieczni Zdzisława Gogola musieli uznać wyższość drużyny BBTS Bielsko-Biała 2:3(23:25; 25:21; 22:25; 25:22; 15:17).
Początek meczu zdecydowanie układał się pod dyktando gości. Jednak nie była to zasługa dobrej gry BBTS-u, a błędów jakich masę popełniali gospodarze. Zepsuta zagrywka, autowy atak Sylli oraz nieudane przyjęcie Kaczorowskiego dały wynik 1:3. Po chwili dwa razy został zablokowany Kaczorowski oraz ponownie nie poradził sobie w przyjęciu. Przy stanie 3:9 trener Gogol zdecydował się na pierwszy czas, a następne wprowadził do gry Kulikowskego, który od razu popisał się skutecznym atakiem. Pierwszy sygnał do odrabiania strat dał Michor, który blokiem zatrzymał atakującego przyjezdnych. Później na zagrywce pojawił się Sylla, przy którego serwisach Morze odrobiła całą stratę. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. W końcówce to jednak siatkarze z Bielska-Białej okazali się lepsi. Warda w pojedynkę blokuje Glinkę, a następnie Kałasz serwuje asa i mamy 22:24. Goście nie pozwolili już odebrać sobie zwycięstwa. Ostatecznie 23:25.
W drugim secie role odwróciły się. To Morze od samego początku objęło wysokie prowadzenie. Po błędzie Kałasza było już 5:1. Przyjezdni cały czas próbowali gonić wynik. W końcówce przewaga stopniała do jednego punktu 21:20. Wtedy skuteczny atak Milczarka oraz wzorowa postawa na siatce Kulikowskiego pozwoliła na bezpieczne doprowadzenie partii do końca.
Początek trzeciej odsłony zapowiadał, że Morze pójdzie za ciosem i wygra kolejnego seta. Wszystko szło zgodnie z planem do wyniku 10:7. Wtedy Morze nie potrafiło przebić się przez szczelny blok BBTS-u. Najpierw Milczarek, a następnie dwa razy Sylla musieli szukać piłki pod nogami. Ten kluczowy moment zadecydował o losach całej partii przegranej przez szczecinian 22:25. W czwartym secie od początku zagrał drugi rozgrywający Maciej Kwaśniak, co już nieraz przynosiło pożądany skutek. Tym razem również nie było inaczej. Przy jego zagrywce gospodarze wyszli na prowadzenie 4:0. Ogólnie poprawna gra do końca seta pozwoliła odnieść zwycięstwo do 22. W tie-breaku do zmiany stron gra lepiej układała się Morzu. Dobra gra w polu oraz skuteczne ataki Kulikowskiego i Sylli dają przewagę 8:4. Później jeszcze dwa bloki dołożył Kwaśniak i wydawało się, że siatkarze z Bielska-Białej nie są już w stanie zagrozić gospodarzom. Morze nie wykorzystało jednak dwóch piłek meczowych, co niestety zemściło się w postaci porażki 15:17. Morze: Sylla, Kaczorowski, Doliński, Glinka Michor, Milczarek, Pachliński(libero) oraz Paśnik, Kwaśniak, Kulikowski, Paniączyk
źródło: własne
|
|