Kluby z Piły i Międzyrzecza, które ukarano za nie uregulowanie w terminie kilkudziesięciotysięcznych należności wobec siatkarskiego związku wciąż walczą o prawo gry na parkietach I ligi.
Właśnie tam w ich miejsce znalazło się chociażby szczecińskie Morze. Jak można było się spodziewać PZPS podtrzymuje swoje wcześniejsze decyzje, ale wczoraj sprawą zajął się również sąd związkowy. Pokazaliśmy dowody wpłat na konto związku, odpowiedzieliśmy na pytania członków sądu i podpisaliśmy stosowny protokół. Odniosłem wrażenie, że mamy spore szanse na pozytywne załatwienie sprawy. Decyzji sądu jeszcze nie poznaliśmy, zapadnie najpóźniej do najbliższego piątku - mówił Gazecie Lubuskiej prezes Orła Międzyrzecz Andrzej Kaczmarek. Na kolejne 'ostateczne' decyzje musimy zatem poczekać co najmniej kilka dni. Pytanie tylko, co jeśli argumenty powyższych klubów zostaną jednak wzięte pod uwagę? A może w I lidze mężczyzn powinno występować więcej drużyn jak dotychczas?
źródło: gazetalubuska.pl/własne
|
|