Paweł Korzeniowski 21 latek z Oświęcimina, reprezentant Polski, wielokrotny medalista Mistrzostw Świata i Europy. Zawodnik AZS AWF Warszawa, jeden z najbardziej obleganych zawodników podczas dzisiejszego Grand Prix. Nie uważa się za jednego z najprzystojniejszych polskich sportowców, choć wiekszość kobiecych pism przypisuje mu te cechy. Twierdzi, że to jakaś pomyłka. Za to bardzo lubi startować...
Otaczają Cię dzisiaj sami łowcy autografów i wspólnych zdjęć. Jak czujesz się z takim objawem popularności?
- Muszę powiedzieć, że przed startem mi to bardzo przeszkadza i jest męczące. Ludzie chodzą, zaczepiają Cię, proszą o autograf a ja…Ja muszę się skupić na starcie, na tym co mam zrobić w basenie. Po starcie czemu nie, jest to przyjemne. Jesteś zadowolony z wyników jakie osiągnąłeś podczas serii porannej? - Myślę, że nie wystartowałem dzisiaj najlepiej, ale nie jest też najgorzej. Jeśli chodzi o ten okres przygotowawczy do Mistrzostw Polski i Mistrzostw Europy to uważam, że jest bardzo dobrze. Niektórzy rezygnują ze startów w Grand Prix na rzecz przygotowań do Mistrzostw Polski. Ty startujesz… - Ja ogólnie lubię startować. Grand Prix mi w niczym nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, zawsze można podczas takich zawodów coś zarobić. Uważam, że na takich imprezach można nabierać doświadczenia. Na pewno można się sprawdzić w bezpośredniej rywalizacji z innymi zawodnikami, co podczas zwykłego treningu nie jest możliwe.To daje jakiś obraz tego, czy forma rośnie czy nie. Słyszałam, że miałeś zamiar wyjechać do USA, aby tam studiować i trenować. - Aktualnie nie ma już takiego tematu. Dziękuję za rozmowę.
źródło: własne
|
|