Zabrakło szczęścia i precyzji
Piłkarki Olimpii Szczecin przegrały w sobotę ze Sztormem Gdańsk 0:1. Po pierwszej połowie wydawało się jednak, że podopiecznym Natalii Niewolnej uda się zdobyć w tym spotkaniu punkty. - Sztorm grał na remis. Ciągła ich 'laga do przodu' nie pozwalała nam na złapanie oddechu, była ciągła gonitwa... Przez to straciłyśmy wiele sił. Ciężko nam było przedostać się na ich połowę, gdy nas zepchnęły na naszą a my wykonywałyśmy ciągle rzut od bramki. Nawet pressing nie mógł pomóc, bo rywalki nie wymieniały podań między sobą... Miałyśmy kilka sytuacji, które mogłyśmy wykorzystać, ale niestety zabrakło szczęścia i precyzji. - komentuje wydarzenia na boisku Patrycja Trzcińska z Olimpii.
Szczecinianki nie składają jednak jeszcze broni i obiecują walkę do samego końca. Za tydzień czeka je spotkanie z faworyzowanym zespołem z Wałbrzycha. - Każde spotkanie jest dla nas kolejną małą bitewką w wojnie o utrzymanie. Plan jest prosty - wyjść odpowiednio zmotywowanym, walczyć przez 90 min, wyszarpać punkty, strzelić o jedną bramkę więcej niż Wałbrzych, wrócić do Szczecina i przygotowywać się do następnej potyczki. - deklaruje Trzcińska.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |