Murawski: Nie spodziewałem się takiego przyjęcia
Za nami mecz Pucharu Polski regionu szczecińskiego pomiędzy Gryfem Kamień Pomorski a Pogonią II Szczecin. W spotkaniu tym w barwach Portowców wystąpił wychowanek kamieńskiego zespołu, Sebastian Murawski.
Wróciłeś po kilku latach na stadion Gryfa w Kamieniu Pomorskim. Schodząc z boiska nie spodziewałeś się chyba takiego przyjęcia? - Cieszę się, że miałem okazję wrócić do miejsca, w którym moja przygoda z piłką się zaczęła. Oczywiście nie spodziewałem się takiego przyjęcia, było to dla mnie ogromnym zaskoczeniem, ale bardzo się cieszę i dziękuje za oklaski, które dostałem po opuszczeniu boiska.
Jesteś w składzie ekstraklasowej Pogoni, na dzień dzisiejszy duet stoperów to Fojut-Czerwiński. Kiedy kibice z Kamienia Pomorskiego i okolic doczekają się Murawskiego w pierwszym składzie.
- Jak do tej pory nie ma potrzeby zmieniać ani jednego ani drugiego, dlatego trener tego nie robi. Ja robię wszystko żeby w odpowiednim momencie być gotowy, aby zastąpić czy Jakuba czy Jarka. Mam nadzieję, że przyjdzie moment, w którym kibice będą mieli przyjemność oglądać mnie w wyjściowej jedenastce na stałe. Czy śledzisz aktualne wyniki i pozycję Gryfa w IV lidze zachodniopomorskiej? - Oczywiście. Znam prawie wszystkich grających zawodników osobiście, a z niektórymi utrzymuję ciągły kontakt. Mam nadzieję, że Gryf utrzyma się w lidze i w przyszłym sezonie powalczy o coś więcej, niż tylko utrzymanie. Jak Ci się podoba nowe boczne boisko w Kamieniu Pomorskim? Za Twojej gry tutaj nie miałeś takiego obiektu do treningów. - Uważam że jest to najlepsze boisko o sztucznej nawierzchni w okolicy Kamienia i na pewno przyda się piłkarzom Gryfa i młodzieży stawiającym swoje pierwsze kroki w piłce. Boisko może również przyciągnąć inne kluby z całej Polski, które będą przyjeżdżać do Kamienia na obozy. Boisko o takiej strukturze jest jak najbardziej na plus. Dziękuje za rozmowę.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|