Pierwsze koty za płoty
We wczorajszym, inauguracyjnym meczu na zapleczu Ekstraligi piłkarki Gryfa Szczecin po dość wyrównanym meczu uległy 0:3 Medykowi II Konin.
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem remisowym 0-0. Gryfitkom w dwóch sytuacjach zabrakło ,,nogi", aby wyjść sam na sam z broniącą w tym spotkaniu Szymańską. Gdyby do dobrej dyspozycji zespołu w tym meczu dodać odrobinę szczęścia granatowo - bordowe mogły wracać do domu z dorobkiem punktowym. Dziewczyny mądrze rozgrywały akcje, szukając najlepszych rozwiązań do rozegrania piłki. Widać w grze szczecinianek postęp i wpływ nowej myśli trenerskiej, która spowodowała iż dziewczęta były równorzędnym rywalem dla dużo wyżej notowanego Medyka. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Kilka błędów w ustawieniu podopiecznych Mariusza Misiury sprawiło, że w 66 minucie pozyskana w tym sezonie do Medyka Sikora strzeliła swoją pierwszą i nie ostatnią bramkę w tym spotkaniu. Dobrze uderzając w długi róg dała prowadzenie na 1-0. Druga bramka została strzelona po rzucie rożnym. Dobrze prowadząca spotkanie pani sędzina nie zauważyła wcześniejszego faulu na Piekarz, co uniemożliwiło jej udaną interwencję. Na 3:0, zarazem strzelając hat-tricka w ostatniej minucie meczu podwyższyła Sikora i tak zakończyła strzelanie w Koninie. Medyk II Konin: Szymańska - Polak (Gołąbek), Kłos, Wiśniewska (Wojtkowska), Kwitowska, Sałata, Ciesielska (Jacuk), Leśnik, Błażejewska (Zegan), Sikora Gryf Szczecin: Piekarz - Piotrowska (Bernatowska), Piotrów, Orymowska, Koniarska - Wojciechowska (Jamioł), Woszczyńska, Pałaszewska, Świątkowska (Bogochwalska), Kamińska (Laskowska), Legęć. www.tkkf-gryf.szczecin.pl relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|