Vive chce srogiego rewanżu za poprzednią wpadkę
W sobotę, 12 grudnia, handballowa Pogoń Szczecin rozegra ostatnie spotkanie w Superlidze w 2015 roku. Przeciwnikiem będzie mistrz Polski - Vive Tauron Kielce. Przypomnijmy, że to właśnie z tą drużyną szczecinianie rozpoczęli tegoroczny sezon (mecz rozegrany awansem z 5. serii spotkań) i sensacyjnie zabrali kielczanom punkt. Niespodziewany sukces przyniósł kolejne zwycięstwa i granatowo-bordowi znów byli w czołówce ligi. Teraz jednak dopadł ich kryzys, którego końca nie widać.
Drużyny mistrzów Polski nikomu, kto choć trochę interesuje się tym sportem przedstawiać nie trzeba. Zespół prowadzony przez Talanta Dujszebajewa z roku na rok stawia sobie coraz wyższe cele, ale już nie w rodzimych rozgrywkach, a tych na arenie europejskiej. Trudno bowiem znaleźć mocniejszego, kto mógłby skutecznie przeszkodzić kielczanom w zdobyciu kolejnego mistrzostwa Polski. Owszem, do tego miana stara się pretendować Orlen Wisła, ale wychodzi to ostatnio z marnym skutkiem.
Tymczasem Portowcy po raz pierwszy odkąd awansowali do Superligi wypadli z najlepszej ósemki. Co więcej, kosztem dwóch beniaminków, którym przed sezonem nie dawało się aż tak dużych szans. Ci jednak sukcesywnie punktują i kto wie czy nie osiągną celu ponad swoje miary. Pogoń przegrała ostatnie cztery spotkania. W każdym z nich kulała skuteczność, ale już nie tyle chodzi o postawę bramkarza drużyny przeciwnej, co w ogóle rzut w światło bramki. Działacze zgodnie uważają, że to nie jest kwestia braku umiejętności, a po prostu zachowania przytomnej głowy. Niestety, sobotnie spotkanie będzie jednym z tych, które po prostu należy rozegrać. Vive u siebie nie zwykło przegrywać czy nawet tracić punktów. Choć ostatnio blisko sprawienia drugiej sensacji byli gracze Chrobrego Głogów. Pogoń zakończy rok na 9. lokacie. W przerwie zimowej będzie nad czym myśleć. Jednak już zapowiedziano zmiany, które mają wstrząsnąć drużyną. W przeciwnym razie grozić nam będzie walka o utrzymanie się.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |