W niedziele w meczu dwóch "ptaków" na boisku w Żelechowie doszło do spotkania tamtejszego Orła z zespołem Sokoła Przyjezierze.
Wynik 3:0 dla gospodarzy nie do końca obrazuje przebieg gry, natomiast w pełni obrazuje skuteczność napastników Sokoła! W dwóch pierwszych meczach Sokół nie strzelił nawet jednego gola, mimo iż stworzył sobie mnóstwo okazji do jego zdobycia.

Tak też było w niedziele, mecz rozpoczął się od ataków piłkarzy z Przyjezierza. Już na początku meczu mogło być 1:0 dla gości, ale w idealnej sytuacji Kuras z pięciu metrów trafia w słupek. kolejna akcja to znów atak Sokoła, tym razem Rogalski wychodzi do sytuacji sam na sam z bramkarzem i minimalnie chybia. Należy jednak dodać ze piłkarze Orła również groźnie atakowali i mieli swoje sytuacje strzeleckie, ale brakowało szczęścia. Kolejne minuty to znowu napór gości i zmarnowane sytuacje przez Rogalskiego i M. Brodackiego. Jest takie piłkarskie przysłowie, mówiące, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Z minuty na minutę ataki gospodarzy stawały się coraz groźniejsze, aż w końcu padła bramka na 1:0. Od tego momentu Orzeł grał spokojniej i tylko czekał na kontry. Dwie z nich wykorzystał jeszcze w pierwszej połowie i na przerwę schodził z prowadzeniem 3:0!.



Druga Połowa to ataki Sokoła spokojnie rozbijane przez gospodarzy, którzy wyprowadzali też groźne kontry. Mimo wszytko wynik nie uległ już zmianie. Należy odnotować, iż Orzeł wygrał pewnie i zasłużenie, a jeśli chodzi o piłkarzy Sokoła to jeśli nie poprawią skuteczności to mogą mieć trudności z wygraniem choćby jednego meczu!