Bezapelacyjne zwycięstwo Ogniwa
Tuż po rozpoczęciu spotkania gracze z Babinka strzelili przepiękną bramkę, której autorem był D.Walczak. Podkręcona piłka, kopnięta w miejscu, gdzie linia kończąca boisko krzyżuje się z linią z pola karnego, pięknym lobem wpadła do bramki gości. Po paru kolejnych minutach było już 2-0, a kilka chwil przed przerwą gracze Ogniwa strzelili trzecią bramkę. Sytuacja powtórzyła sie po przerwie, z tym że już pierwsza akcja miejscowych przyniosła powodzenie. Cały czas miejscowi kontrolowali sytuację, nie wykorzystując kilku 100 i nawet "200"% sytuacji. Jedna z takich niewykorzystanych sytuacji to taka z 60 minuty, gdzie 3 graczy Ogniwa biegło na samotnie interweniującego bramkarza Gryfa i akcja zakończyła się... podaniem napastnika do bramkarza.
Po kolejnej niewykorzystanej szansie - strzał z rzutu wolnego pośredniego z 7 metra - goście wyprowadzili nieliczną kontrę i zdobyli honorowego gola. Zupełnie usatysfakcjonowani zdobyciem chociaż tej jednej bramki oddali już do końca meczu pole gry gospodarzom, którzy strzelili jeszcze tylko jedną bramkę. Piłkarze Ogniwa nie wykorzystali nawet sytuacji gdzie podczas tylko jednej akcji piłka dwa razy odbijała sie od słupka i raz od bramkarza.Wynik 5-1 całkowicie oddaje to co działo sie na murawie. relacjďż˝ dodaďż˝: mks48 |
|