Zasłużona wygrana Piasta z kontuzją w tle
Zespół Piasta aż do piątego spotkania na własnym obiekcie czekał na wygraną na swoim stadionie.
Wygrana okazała okupiona ciężką kontuzją kapitana zespołu oraz wzruszającym momencie przy czwartym golu. Piast w dniu dzisiejszym zdeterminowany dotychczasowymi porażkami na własnym stadionie pokazał, że również na własnych śmieciach potrafi wygrywać. Po 'minucie ciszy - oddany hołd zmarłemu byłemu zawodnikowi Aleksandrowi Hyriaku' zespól w składzie z Marcinem Hyriakiem rozpoczął wyrok nad rywalem z Kamienia Pomorskiego. Od pierwszej minuty drużyna grała do przodu a strzelone cztery bramki przy lepszej skuteczności mogły być tylko częścią zdobyczy po stronie Piasta.
W 10 minucie wynik otworzył Hackiewicz, który wbiegł w pole karne i po minięciu dwóch rywali strzelił precyzyjnie pod okienko. Piast dalej atakował i niestety przyszła nieszczęsna 24 minuta i groźnie wyglądająca kontuzja kapitana zespołu Rusina, który został odwieziony z urazem nogi do szpitala. Przerwa 15 minutowa spowodowała utratę koncentracji i dwie groźne akcje rywali, po jednym ze strzałów piłka trafiła w słupek. Po paru minutach za sprawą dobrej gry Piasta obraz gry wrócił do normy i to nasza drużyna ponownie przejęła inicjatywę. W 42 minucie akcja rozpoczęta przez Rybkę kończy się dograniem Kapczyńskiego ponownie do Rybki i ładny strzał naszego pomocnika daje prowadzenie do przerwy 2 - 0. Po zmianie stron Gryf zagrał otwartą piłkę, większą ilością zawodników atakując bramkę Markiewicza. Tym razem nasz bramkarz miał swój dzień i pewnie interweniował w groźnych sytuacjach, Piast natomiast wyprowadzał wiele groźnych kontr. Po kilku z nich Wieliczko w 81 minucie wygrywa pojedynek sam na sam z bramkarzem Gryfa i strzela na 3 -0. W końcówce najlepszy na boisku Hyriak sprytnym strzałem w krótki róg ustala wynik spotkania oddając hołd swojemu zmarłemu tacie. Moment bardzo wzruszający po którym cały stadion na stojąco bije brawo.
W końcówce debiutujący w 4-lidze Kalinowski Kacper miał dogodną sytuację jednak młodemu zawodnikowi zabrakło doświadczenia w decydującym momencie i wynik pozostał bez zmian do ostatniego gwizdka bardzo dobrze prowadzącego zawody sędziego Barańskiego. Podsumowując zwycięstwo zasłużone. Piast zagrał dobre spotkanie i wreszcie odczarował swój stadion. Brawa dla całego zespołu za jakość gry i najlepszego na boisku Hyriaka, który rozegrał swój najlepszy mecz w barwach Piasta Chociwel.
�r�d�o: www.piastchociwel.cba.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Henry54 |
|