Wymęczona, ale zasłużona wygrana Unii
Dzisiaj o godz. 15 na boisku w Stargardzie Szczecińskim rozegrano mecz 12. kolejki A Klasy pomiędzy Unią Stargard i WODRem Barzkowice. Był to mecz trzeciej i siódmej drużyny w tabeli.
Już pierwsze minuty pokazały, że oba zespoły nie chcą przegrać tego spotkania. Twarda walka w środku pola i ostra gra nie nadawały grze zbyt pięknego wyglądu. Sędzia dosyć często musiał używać gwizdka. Pierwszą dobrą okazje stworzyli sobie piłkarze z Barzkowic. Z lewej strony do środka pola zszedł piłkarz WODRu i strzałem z około 20 metrów próbował zaskoczyć Nowickiego. Unia niespodziewanie oddała pole rywalom, jednak konsekwentnie broniła swojej bramki. Ataki gości kończyły się przed polem karnym. Jednak kolejna akcja WODRu mogła dać im bramkę. Na pozycji spalonej znajdował się napastnik z Barzkowic, jednak sędzia puścił grę a na wysokości zadania stanął ponownie Albert Nowicki. Unia powoli przejmowała inicjatywę, ale obrona gości grała bardzo dobrze. Na 18. metrze faulowany był Radosław Drozd. Do piłki podszedł Daniel Czerniak i jego strzał z trudem obronił bramkarz. Wynik do przerwy to 0:0. Unici do drugiej połowy przystąpili tylko z jednym zamiarem - zdobyć trzy punkty. Już od początku inicjatywę przejęli gospodarze. Szybkie akcje skrzydłami co chwila stwarzały zamęt pod bramką Barzkowic. W 65. minucie pierwszą zmianę przeprowadził trener Franciszek Mikucki. Sprusińskiego zastąpił Wasielewski. Unia starała się nadal kontrolować grę i próbowała stwarzać sytuacje podbramkowe. Jednak albo brakowało precyzji lub akcje zatrzymywali stoperzy WODRu. W 75. minucie kolejne zmiany przeprowadziła Unia. Duet napastników Drozd - Kaźmierczak zmienili Gregorek i Frąckowiak. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Prawa stroną urwał się Wasielwski podał w pole karne do Frąckowiaka, ten wycofał piłkę na 16 metr do Czerniak, który dośrodkował wzdłuż pola karnego, a całą akcję zamknął Mariusz Zawadzki zdobywając upragnioną bramkę dla stargardzian. Unia jednak nadal dążyła do zdobycia kolejnych bramek. Długą piłkę do Gregorka podał Świderski. Błąd obrońców przy pułapce ofsajdowej. Gregorek wbiega w pole karne, mija bramkarza, a całą akcję kończy nabiegający Grzegorz Frąckowiak. Unia do końca meczu kontrolowała grę i wygrała po ciężkim meczu 2:0. relacjďż˝ dodaďż˝: Szerszen123 |
|