Miłosz Przybecki: To jeszcze nie koniec
Portowcom na koniec rundy zasadniczej przyszło się zmierzyć z aktualnym wicemistrzem Polski. Legia Warszawa jeszcze przed meczem zapowiadała walkę o trzy punkty. Skończyło się remisem, który w przypadku Pogoni jest już szesnastym w tym sezonie. - Każdy widział, że walczyliśmy o te trzy punkty. Niestety, zdarzyło się tak, że znowu mamy tylko jeden. Jak widać wyszło to nam na plus - powiedział w rozmowie tuż po meczu Miłosz Przybecki (na zdj. obok). Samego zainteresowanego zapytaliśmy również, o co powalczy ekipa z Grodu Gryfa.
Jeśli nie możesz wygrać, zremisuj. W meczu z Legią zdaje się, że to hasło przemawiało do was najmocniej. Jest rekordowy szesnasty remis, ale pozycja bardzo dobra.
- Dokładnie tak. Tego dnia zremisowaliśmy, ale każdy widział, że walczyliśmy o te trzy punkty. Niestety, zdarzyło się tak, że znowu mamy tylko jeden. Jak widać wyszło to nam na plus. Mamy trzecie miejsce i z tego powodu na pewno się cieszymy, chociaż to jeszcze nie koniec, więc spokojnie. W tym meczu zdecydowanie brakowało sytuacji strzeleckich. Dużo zaś było gry w środku pola. - Mogliśmy się pokusić o coś ze stałego fragmentu, parę ich było. Niestety, nic nie wpadło. Miejmy nadzieję, że w następnych spotkaniach już będzie wpadało, a my powalczymy tym samym o wyższą lokatę. Teraz możemy już tylko gdybać, ale ciekawie mogło być w 55. minucie. Zdaniem większości Ádám Gyurcsó był faulowany. Też to tak pan ocenia? - Rozgrzewałem się, ale akurat tę sytuację widziałem. Dla mnie ewidentny rzut wolny, karnego raczej nie było. Dziwne, że sędzia się pomylił. Ja to widziałem z końca boiska, a arbiter nie widział tego z kilku metrów. Co mogę powiedzieć, szkoda. Tego dnia kilka stałych fragmentów było. Możemy żałować, że nic nie wpadło, bo w tygodniu dużo nad tym pracowaliśmy. Jak to było zagrać przy pełnych trybunach? - Widać było, że kibice żyli tym meczem. Szkoda, że zabrakło bramek. One na pewno bardziej ucieszyłyby kibiców. My z tak licznej publiczności jesteśmy bardzo zadowoleni. Oby tak było w kolejnych meczach. Do play-off przystąpicie z wysokiej trzeciej pozycji. O co może powalczyć Pogoń? - Nie chcę mówić, o co walczymy. My chcemy po prostu wygrywać w każdym meczu. Na końcu zobaczymy, na jakiej pozycji wylądujemy. Mogę obiecać tylko to, że na pewno chcemy być wysoko.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|