Dziś decydujące starcia. Kto się podniesie, a kto wzniesie na wyżyny?
Dla czterech zespołów turnieju rozgrywanego w szczecińskiej Azoty Arenie najważniejsze mecze sezonu. Dziś rozegra się przecież walka o medale i główny puchar Final Four Ligi Mistrzyń.
Dla kibiców to miła odmiana w atmosferze Świąt Wielkanocnych, ale dla wszystkich zawodniczek ogromne wyzwanie. Każda z nich musiała uporać się najpierw z wczorajszymi emocjami, radościami i zawodami, by dziś znów na chłodno podejść do rywalizacji. Jak doskonale wiemy w małym finale zagra gospodarz - Chemik Police z wielkim przegranym wczorajszego dnia - VakifBankiem Stambuł. Mistrzynie Turcji zagrały słabiej w ataku i aby wywalczyć dziś brązowy medal muszą zdecydowanie poprawić ten element. W siatkówce nie da się wygrać bez ataku. Przed nami dużo zmian, dlatego muszę się maksymalnie skoncentrować na mojej drużynie, a nie na Chemiku - mówił po wczorajszej porażce trener VakifBanku - Giovanni Guidetti.
Motywacji mistrzyniom Turcji z pewnością nie zabraknie, bo choć i tak już nie zdobędą trofeum, po które przyjechały, nie wypada im wrócić do domów bez niczego.
Porażkę w dniu wczorajszym mocno też przeżyły policzanki. Po spotkaniu z włoskim teamem wyglądały na mocno poturbowane. Dzisiaj muszą jednak zapomnieć o nieudanym meczu półfinałowym i skupić się na tym, by zagrać tak, jak wyobraża to sobie Giuseppe Cuccarini. Szkoleniowiec Chemika podkreślał, że wystarczy, by zespół spisał się tak jak w meczach przeciwko Rabicie Baku, czy Rosjankom z Kazania. Początek tej potyczki o godzinie 15.00. O 18.00 z kolei rozpocznie się wielki finał tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń. To najważniejsze klubowe trofeum. Już teraz wiemy, że zwycięzca tego meczu zapisze się w historii również dlatego, że wywalczy ten cenny puchar po raz pierwszy w historii swojego klubu. Zarówno Eczacibasi Stambuł jak i włoski Unedo Yamamay Busto Arsizio grały w Final Four, ale nigdy o złoto. I nawet z tego względu powinniśmy oglądać niesamowite, otwarte spotkanie, bo obydwa zespoły wcale nie ciągną za sobą specjalnie wielkiego bagażu oczekiwań. Już zrobiły to, czego od nich oczekiwano. Zagrały świetne mecze półfinałowe. Czy tak samo dobrze spiszą się w obronie i ataku jak dzień wcześniej? A może jednak trema negatywnie wpłynie na postawę niektórych gwiazd zespołów? O tym przekonamy się dopiero wieczorem. Dla wszystkich kibiców i gości organizatorzy przygotowali kolejne niespodzianki. Jedną z nich będzie muzyczny występ polskiej gwiazdy. Uroczystość dekoracji i zakończenia turnieju też zapowiada się przednio...
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|