Pogoń gromi
Pogoń Szczecin pokonała na własnym boisku (mecz miał się odbyć w Sianowie) Victorię Sianów aż 7:0. Goście nie potrafili skutecznie przeciwstawić się naporowi podopiecznych Marcina Kaczmarka, którzy dzisiaj wykorzystali niemal wszystkie ze stworzonych okazji. Pierwsza połowa, choć padły w niej trzy bramki nie była zbyt emocjonująca.
Już w piątej minucie spotkania prowadzenie mógł objąć Cezary Przewoźniak, jednak na posterunku był bramkarz Victorii, jeszcze niedawno grający w rezerwach Pogoni Maciej Paradowski. Pierwszej bramki kibice na stadionie przy Twardowskiego doczekali się w jedenastej minucie, Kosakowski dośrodkowywał w pole karne, piłkę niepewnie złapał Paradowski, odrobiną sprytu wykazał się Skórski, który wypadającą futbolówkę skierował głową do bramki i było 1:0. Euforia na trybunach i euforia u samego zawodnika, który nie potrafi ukryć radości. Na osiem minut przed końcem pierwszej odsłony meczu na 2:0 podwyższa wracający po pauzie za czerwoną kartkę Tomasz Parzy. Druga połowa rozpoczęła się od konsternacji na trybunach, na kilka minut zabrakło prądu i przestał działać telebim. Zanim jeszcze kibice na dobre rozsiedli się po przerwie na trybunach było już 3:0. Gola z rzutu wolnego zdobył niezawodny Paweł Skrzypek. Chwilę później kolejny raz Paradowskiego pokonuje Łukasz Skórski, który strzałem z około 20 metrów nie daje szans byłemu koledze z drużyny. W 52 minucie kapitan gości Krystian Mural pierwszy raz w tym meczu próbował zagrozić bramce Łapczyńskiego, jednak golkiper gospodarzy nie dał sie zaskoczyć. W 70 minucie zawodnika gości Tomasza Nowaka z rozbitą głową zabiera karetka. W 72 minucie "przebudza się" w końcu Marek Kowal, który w kilku ostatnich meczach raził nieskutecznością i w ubiegłą niedzielę został oddelegowany do zespołu rezerw. Piłkarz zdobył w nim gola, ale nie było u niego widać chęci do gry. W piątkowy wieczór Kowal miał jednak swój dzień, bowiem w 74 minucie idealnie wykorzystał podanie Skórskiego i mógł cieszyć się z drugiego gola w spotkaniu z Victorią. W ostatnich piętnastu minutach gra zdecydowanie "siadła", Portowcy rozgrywali między sobą piłkę na połowie gości, ale nic z tego nie wynikało. W 85 minucie Paradowskiego zastępuje Piotr Koza, zapewne szkoleniowiec gości Mirosław Skórka chciał dać szansę zagrać zawodnikowi na takim stadionie, przy takiej publiczności i z takim zespołem. Ostatnie minuty granatowo - bordowi grali w dziesiątkę, boisko opuścił bowiem kontuzjowany Marek Walburg a szkoleniowiec portowej jedenastki nie mógł robić już żadnych zmian. Chwilę przed końcowym gwizdkiem arbitra wynik spotkania na 7:0 ustala Tomasz Rydzak, który płaskim strzałem po ziemi umieszcza piłkę w siatce Victorii. Pogoń Szczecin - Victoria Sianów 7:0 (2:0) Bramki: Skórski (11', 52'), Parzy (38'), Skrzypek (49'), Kowal (72', 74'), Rydzak (90') Sędziował: Robert Majorczak (główny), Maciej Goszczyński, Roman Hajdasz, Piotr Spunda (techniczny) Żółte kartki: Skórski (Pogoń), Cebula, Mural Pogoń Szczecin: Łapczyński, Wójtowicz, Skrzypek, Walburg, Parzy, Skórski , Przewoźniak (62' A.Celeban), Norsesowicz (46' Rydzak), Kosakowski (46' Kowal), Zawadzki, Biliński (62' Orłowski) Victoria Sianów: Paradowski (86' Koza), Nowak (66' Kiełtyka), Petera, Grześczak, Zamerski, Roszak, Cebula, Lewandowski, Rokicki, Miłek, Mural własne relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|