Po bardzo zaciętym spotkaniu siatkarze Espadonu pokonali na wyjeździe Ślepsk Suwałki 3:2(25:22; 10:25; 25:23; 25:14; 15:12) i tym samym kolejne punkty pojechały do Szczecina.
Podopieczni Przemysława Michalczyka grali w tym spotkaniu bardzo nierówno. Świetne momenty gry przeplatali niemalże bezradnością przegrywając drugą i czwartą partię do 10 i 14. - Poziom spotkania, a właściwie dwóch partii, które przegraliśmy pozostawiał wiele do życzenia. Sam też nie jestem zadowolony ze swojej gry. Suwałki dobrze grały na rozegraniu i trudno było odnaleźć się przez to w bloku. - powiedział dla TVP Sport po meczu Marcin Nowak, który został wybrany najlepszym zawodnikiem tego meczu.

Niepokojąca była kontuzja stawu skokowego kapitana Espadonu Macieja Kordysza, której nabawił się po ataku w drugim secie. Zmiennicy stanęli jednak na wysokości zadania. Niezłą zmianę na przyjęciu dał najpierw Adam Tołoczko, a następnie dokończył już spotkanie Patryk Orłowski. Z dobrej strony pokazał się Daniel Zabłocki, który dał zmianę za Łukasza Pietrzaka. Swoje 5 min na parkiecie mieli również Wojciech Kwiecień i Damian Markiewicz. Kluczowa jednak okazała się postawa tych bardziej doświadczonych zawodników. W tie-breaku najpierw Marcin Nowak wyprowadził Espadon na dwu punktową przewagę za sprawą ataku z krótkiej z tyłu i  zagrywki(12:10). Następnie kropkę nad i postawił Maciej Wołosz atakiem z lewego skrzydła. - Jesteśmy trochę nieobliczalnym zespołem, który łączy młodzieńczą wariację z doświadczeniem. Zwycięstwo wędruje do Szczecina i to jest najważniejsze. - podsumował środkowy szczecińskiej drużyny.

Espadon: Kordysz, Leszczawski, Pietrzak, Gałązka, Nowak, Wołosz, Dembiec(libero) oraz Zabłocki, Tołoczko, Markiewicz, Orłowski.

ďż˝rďż˝dďż˝o: sport.tvp.pl/własne