Espadon poniżej oczekiwań
Z pewnością nie tak wyobrażali sobie pierwszy mecz w Szczecinie siatkarze Espadonu. Mimo dobrego początku podopieczni Przemysława Michalczyka przegrali z Krispolem Września 1:3(25:17, 23:25; 19:25; 21:25).
Pierwszy punkt zdobył Patryk Orłowski, który rozpoczął spotkanie w wyjściowej szóstce zastępując kontuzjowanego Macieja Kordysza. Następnie dwa błędy pod rząd popełnił atakujący Krispolu Marcin Iglewski, kolejny punkt dołożył Orłowski i na tablicy wyników było już 4:0 dla Espadonu. - Nie ukrywam, że na początku byłem lekko stremowany. Emocje były naprawdę duże, ale chyba podziałało to na mnie mobilizująco. - powiedział zaraz po meczu młody przyjmujący Espadonu. Cały set przebiegał pod dyktando szczecinian. Nieźle serwowali, kończyli swoje ataki w pierwszej akcji i dokładali cenne punkty blokiem. Krispol był w cieniu Espadonu. Szkoda, że tylko w jednym secie...
Co prawda druga partia również rozpoczęła się pod dyktando Espadonu(4:1). Było jednak widać, że Krispol rozkręca się z akcji na akcję i to on schodził z jednym punktem zaliczki na pierwszą przerwę techniczną. Później goście zdołali uzyskać nawet trzypunktową przewagę(19:16), ale ponownie przypomniał o sobie Orłowski, który zrehabilitował się za kilka wcześniejszych błędów dwoma świetnymi zagrywkami(19:19). Następnie dobrze w obronie zagrał Kamil Dembiec i wykorzystał to w kontrze Maciej Wołosz. Jedno oczko skutecznym blokiem dołożył również Janusz Gałązka i wydawało się, że to Espadon ponownie przejmie inicjatywę(21:19). Nic jednak bardziej mylnego. Krispol wygrał decydujące piłki, a set zakończył z lewego skrzydła Łukasz Murdzia.
Jak się okazało był to przełomowy moment w całym spotkaniu. - Im dłużej trwał mecz, Krispol coraz bardziej się rozkręcał, a my coraz bardziej przygasaliśmy. Zaczęły wkradać się przestoje, zabrakło dokładności w przyjęciu. - ocenił najbardziej doświadczony na boisku zaraz po Marcinie Nowaku Maciej Wołosz. Krispol wygrał dwie kolejne partie do 19 i 21 i wywiózł ze Szczecina 3 punkty.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Voltair |