Suliński pogrążył dawnych kolegów
![]() Koszykarze z Wielkopolski ostatecznie wygrali 79:67 i na liczbie czterech zwycięstwach z rzędu zakończyli serię podopiecznych Aleksandra Krutikowa.
Do momentu kontuzji Marcina Stokłosy, gra była wyrównana. Mimo słabszej postawy Rafała Bigusa (przegrywał walkę na tablicach tylko 4 zbiórki nie tylko z Wojciechem Żurawskim, tylko 2 sytuacje rzutowe w całym spotkaniu) aż sześć razy zmieniało się prowadzenie, siedem razy był remis. Po tym wydarzeniu szkoleniowiec gości próbował jeszcze ratować spotkanie biorąc przerwę na żądanie, poskutkowało to m.in. serią 10:0 przyjezdnych jednak na odwrócenie losów meczu było już za późno.
Aż 22 straty (od dziesięć więcej od przeciwnika) przełożyły się na 26 punktów (większość po szybkim ataku) gospodarzy. Jeśli do tego dołożymy o siedem oczek więcej z tzw. punktów drugiej szansy to łatwo domyślić się skąd wynikła przewaga miejscowych mimo, iż to Spójnia była nieco skuteczniejsza pod koszem. Stal Ostrów Wlkp. - Spójnia Stargard Szcz. 79:67 (26:24, 20:20, 15:8, 18:15) Stal: Suliński 24 (5x3), Ochońko 19 (5 zb., 8 as.), Pisarczyk 11, Andrzejewski 7 (7 zb., 5 przechwytów), Mroczek-Truskowski 7, Żurawski 4, Adamczewski 3 (6 zb., 3 przechwyty), Olejnik 3, Sirijatowicz 1, Spała 0, Zębski 0 Spójnia: Pluta 17 (3x3,4 straty, 2 bloki), Stokłosa 16 (3x3), Żytko 14, Soczewski 8 (10 zb., 4 straty, 2 bloki), Wróblewski 8, Bigus 2, Łukasz Bodych 2, Paweł Bodych 0, Kasprzak 0, Mieczkowski 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|