W drodze po awans
Pierwszy krok w drodze po awans do A-Klasy zawodnicy Bałtyku już wykonali ogrywając w pierwszej kolejce na własnym boisku Zryw Kretlewo 2-1.
Pierwsze 15 minut meczu to wzajemne badanie się obydwu ekip i smętnie rozwijające się akcje jednej jak i drugiej drużyny. Jednak już w 22 minucie gospodarze oddają inicjatywę, a stoper Romejko "ścina" w polu karnym Włodarczyka, sędzia bez wachania skazuje na 11 metr. Sam poszkodowany podchodzi do pilki, strzela... ale Tuczkowski rewelacyjnie broni. Bałtyk wziął się do pracy, zaczął więcej grać piłką i strzelać. Ale ani Mandziak, ani Prociow nie potrafili pokonać bramkarza gości. W 33 minucie Bartosz mija 2 rywali i wykłada piłkę do Raczyńskiego, który umiszcza pike w siatce. Sędzia jednak dopatruje się spalonego i bramki nie uznaje. Ale co się odwecze to nie uciecze. 37 minuta, Mandziak z lewego skrzydla zagrywa na 16 metr do Dudki, a ten z "woleja" pakuje piłkę tuż przy słupku... 1-0. Nie mijają 4 min, goście doprowadzają do wyrównania . Rzut różny z lewej strony, do piłki najwyżej wyskakuje zawodnik Zrywu i mimo rozpaczliwej interwencji Stelmachowicza piłka ładuje prosto w siatce 1-1. Druga polowa zaczęła się od świetnej akcji Stelmachowicz, który 40 metrowym przerzutem uruchamia Misiurę, który wpada w pole karne, gdzie zostaje ścięty. Sędzia bez wahania dyktuje karnego, którego nie wykorzystuje Prociów. Jemu się nie udało, ale zrobił to Łukasz Rzasa, który wykorzystał nieporadność obrońców Zrywu przy dośrodkowaniu Bartosza i z odległości 5 metrow umieszcza piłkę miedzy słupkami bramki strzeżonej przez golkipera gości... 2-1. Bałtyk nie zachwycił, ale wygrał. A w końcu wygrane to przustka do A-Klasy... własne relacjďż˝ dodaďż˝: CzaroBaltyk |
|